Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madzix9218

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madzix9218

  1. Cześć Wszystkim Trochę tu nie pisałam, ale obserwowałam Wasze komentarze. U mnie sytuacja taka, chciałam Dulkę odstawić, niestety miałam zbyt duże prądy w głowie i byłam na 30 mg. W między czasie duży spadek nastroju, więc znowu zwiększyłam do 60 mg. Dulsevia powoduje u mnie opuchnięcia (niestety już widzimy z psychiatrą, że to po tym leku) i uwaga, psychiatra zaleciła mi zmianę na Prefaxine. Przez 4 dni mam brać Dulsevię 30 mg, a 5 dnia mam wziąć Prefaxine (Wenlafaksyna) 35 mg, przez 4 dni, później zwiększyć do 75 mg. Nawkręcałam sobie, że mogę mieć jednocześnie skutki odstawienia Dulki i skutki uboczne Wenli dodatkowo panicznie boję się, że po Wenli będę miała zawroty głowy, a jestem kierowcą. Czy ktoś z Was przechodził tak płynnie z jednego leku na drugi? Jeśli braliście Wenlafaksynę, to mieliście duże uboki przy niej? pozdrawiam Was
  2. Nie zauważyłam dyskomfortu w okolicach brzucha i większego wypadania włosów niż przed braniem leków. Tak naprawdę przy Dulsevii nie miałam właściwie żadnych skutków ubocznych poza tym, że nie pomogła mi na nastrój i ospałość, a także teraz te problemy z okresem (ale pojawiły się po ok 5 mies stosowania leku, więc nie mam pewności czy to efekt Dulki)
  3. Cześć Wszystkim mam do Was pytanie. Trochę się rozpiszę. Od lat mam trudności z nadmierną sennością, hipochondrią, lękowością, obniżonym nastrojem. Ok 15 lat temu brałam przez parę mies Sertagen, później przez parę lat nie brałam żadnych leków. W czasie studiów moja senność zaczęła mi bardzo przeszkadzać. Psychiatra wypisała mi Concertę (brałam 18mg, bo 30mg zbyt mocno podwyższało mi puls). Concertę brałam ok 6 lat. W tym czasie zaczęły mi się nasilać lęki, ale byłam zadowolona z tego że w dzień nie chce mi się spać. Niestety w zeszłym roku lek mało tego, że stracił swoje działanie, to jeszcze czułam się po nim fatalnie (duże lęki, senność, duże poczucie smutku, odrealnienie). Poszłam do psychiatry. Najpierw przepisała mi Cital, niestety przez kilka dni miałam nieustanne mdłości, na które nic nie pomagało. Psychiatra powiedziała, że nie ma co się męczyć i przepisała mi Brintellix. Po Brintellixie nie miałam żadnych skutków ubocznych (o ile dobrze pamiętam najpierw brałam 5mg, później 10 mg), pomógł mi na stany lękowe, ale niestety nadal dużo smutku w środku i potworna ospałość. Na początku psychiatra chciała jeszcze zwiększyć dawkę ale przy zwiększonej czułam się tragicznie (nawet pojawiła mi się myśl wyskoczenia przez okno), poza tym lek jest niestety koszmarnie drogi. Kilka mies temu ok 4 mies) zmieniłyśmy lek na Dulsevię, najpierw 30 mg, od 3 mies biorę 60mg. I powiem Wam, że sama nie wiem, ale jest dziwnie. Skutków ubocznych nie miałam żadnych, ale nadal mam smutek w środku, jestem mocno ospała, kiedy mam wolne od pracy mogę przespać calutki dzień i noc (z przerwą na jedzenie i potrzeby fizjologiczne). Dodatkowo (co jest dziwne, bo tj mówię biorę ok 4 mies i wcześniej okres miałam regularny) zaniknął mi okres na przełomie miesiąca i ginekolog powiedziała że mam zaburzenia hormonalne i dała Luteinę na wywołanie okresu, więc zastanawiam się czy to od Dulsevi czy pod wpływem stresu. Jedyne co dała mi Dulsevia to właśnie pomoc w zaburzeniach lękowych i w hipochondrii. Mam pytanie, czy ktoś z Was miał jakoś podobnie? Czy ktoś zwiększył dawkę Dulsevii na 90mg i to pomogło? Czy coś do niej dostaliście dodatkowo? Również w ostatnim czasie zauważyłam, że zaczynam trochę tyć i w tym temacie też się zastanawiam, czy ktoś z Was przytył po stosowaniu? Wszelkie Wasze doświadczenia będą dla mnie bardzo pomocne. Z góry dziękuję
×