Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emka89

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Emka89

  1. 17 godzin temu, Ladyboy napisał(a):

    byłem raz i nic z tego nie wynikło ale dzięki za rade, raczej jeszcze zawitam do szpitala z napadem tak myśle a napewno musze skonsultować się z karidolog i pokazać jej te 2 ekg 

    Dzięki, będe miał to na uwadze, zagadam o tym do kariolog,.

    Jeśli masz pytania odnośnie wyniku EKG to polecam na Facebooku dołączyć do grupy kardiolog,arytmie skurcze dodatkowe serca jakoś tak i tam wrzuć swoje EKG tam jest gość który się zna i powie mniej więcej czy masz się czym martwić taka alternatywa dopóki nie zobaczy Twój kardiolog 

  2. 14 godzin temu, Ladyboy napisał(a):

    A masz duszności w trakcie napadu? Mnie najbardziej wlasnie to niepokoi, nie mozna z tym normalnie funkcjonowac, dzisiaj dwa razy juz mialem napad, wzialem niedawno captopril 25 mg i jest dobrze no ale nei poszedlem przez to pomagac sasiadowi a bylem umowiony, echo mialem robione to tam cos pisalo ze lewa komora powiekszona i cos o lewym przedsionku ale musialbym dokladnie zobaczyc bo niepamietam  ale w kazdym razie lekarka powiedziala ze to jest nieznaczne powiekszenie ze jeszcze iles czasu wstecz takie wyniki byly by uznane ze sa w normie (przynajmniej z ta komora bo o przedsionku to nic mi niewiadomo) no i mowila ze serce prawidlowo sie kurczy i ogolnie uspokajala, ona chyba do tej pory neiu wie skad te problemy, raz mowila cos o miazdzycy potem zmienia zdanie i mowi ze za mlody, nie wiem co o tym myslec, nie wiem co z tym robic dalej tymbardziej ze czestotliwosc napadow sie nasilila, kiedys byly co jaksi czas ale raz w ciagu dnia a teraz od tygodnia moze dwoch zdarzaja sie codziennie i to po 2-3 razy

    Czasami tak są duszności jeśli często się pojawiają i utrudniają funkcjonowanie można podjechać w trakcie napadu na SOR albo zadzwonić po karetkę zrobią EKG i może wtedy coś wykaże być może to jakaś arytmia która się pojawia znienacka czasami może to być też refluks żołądka on też potrafi naśladować problemy sercowe i są duszności 

  3. 9 godzin temu, Ladyboy napisał(a):

    Dopóki nie mam napadu to jakoś mocno nie boje się śmierci, mam świadomość że moge w kazdej chwili się przekręcić ale co ma być to będzie nie ja pierwszy nie ostatni ;)

    Czy miałeś jakieś badania? Echo ,Holter? Jeśli tak i wyniki są ok to nie ma powodu do zmartwień po co żyć w lęku o swoje życie trzeba się zacząć nim cieszyć,a nie dać myślom nim zawładnąć.Ja właśnie zaczynam to zmieniać i Tobie też polecam🙂 Będzie lepiej tylko musisz zacząć tak myśleć.

    1 minutę temu, Emka89 napisał(a):

    Czy miałeś jakieś badania? Echo ,Holter? Jeśli tak i wyniki są ok to nie ma powodu do zmartwień po co żyć w lęku o swoje życie trzeba się zacząć nim cieszyć,a nie dać myślom nim zawładnąć.Ja właśnie zaczynam to zmieniać i Tobie też polecam🙂 Będzie lepiej tylko musisz zacząć tak myśleć.

    Przepraszam,pisałeś już o tym serce masz zdrowe miałeś badania mi też nie uchwycili też się boje to okropne odczucia ja w chwili napadu mam puls ponad 200 i serce zaczyna migać też się boje ,bo mam dzieci w tym małe i jestem z nimi sama w domu ..

  4. 4 godziny temu, Ladyboy napisał(a):

    no ja mam problemy z sercem od paru lat, pierwszy napad jaki miałem to myślałem ze umieram nie wiedziałem co sie dzieje, miałem wrazenie ze odpłyne zaraz, duszności i tętno 150 i te napady sie powtarzały co jakis czas nawet pamietam ze raz czy dwa to zdarzyły sie w trakcie snu,  ratowałem sie tabletkami bisocardu od takiej starszej kobitki zanim poszedlem do lekarza, lekarz skierował mnie do kardiologa i wypisał bisocard, tak zaczela sie moja przygoda z lekami na serce, holtera 24 h mi robili chyba 2 razy ale nic nie wykazało pewnie dlatego ze nie przytrafił sie w trakcie zaden "napad" no i echo serca tez mi robili to lekarka powiedziała ze serce zdrowe, za to cholesterol mam troszke powyzej normy ale bardziej trójglicerydy, karetke wzywałem pare razy i tam jak robili mi ekg to za pierwszym razem coś mówili o jakichs skurczach dodatkowych a ostatnim razem jak byli to tam wyszły jakies nieprawidłowości a nawet gosciu cos mowil ze mozliwe ze przeszedłem mikrozawał, w trakcie napadu mialem tez drgawki, to byl nowy objaw ktory wczesniej sie nei pojawial no ale co, dali mi zastrzyk z relanium i pojechali a mi i tak od razu nie przeszły te drgawki po tym relanium i po captoprilu ktory wzialem wczesniej, musze pokazac lekarce te ekg jak bede u niej, tak apropo to te napady ostatnio zwiekszyly czestotliwosc i nawet kilkanasice czy kilkadziesiat minut temu było mi duszno, jest to  bardzo nieprzyjemne na szczescie nei trwa to zazwyczaj dlugo, na poczatku tych problemow z sercem to jeszcze cisnienie normalnie mialem cos okolo 130/90( w trakcie napadu wieksze) ale z czasem zaczelo sie rozwijac u mnie nadcisnienie i coraz to wiecej leków na nadcisneinie mi zaczeli zapisywac, zdaje sobie sprawe ze musze zmienic swój styl życia i zaczałem cos w tym kierunku robić, chociaz i tak przewazaja u mnie mysli ze to niewiele da i ze umre na serce w mlodym wieku jak mój sasiad ktory mial 40 kilka lat jak zmarl, przygnębia mnie to bardzo....

    Mojej siostry szwagier zmarł na zawał w wieku 33 lat miał arytmię też mną to wstrząsnęło i od tamtej pory panikuje,a to kilka długich lat wstecz,ale nie piszę tego po to by Cię straszyć tylko on chorował na serce od dziecka miał ubytki w przegrodach też nerwica serca nie oszczędza dlatego trzeba zmienić kierunek myśli ja rozważam psychoterapię,a Ty jak chcesz to zmienić masz jakiś pomysł na siebie ,żeby odciążyć serce z nerwów?

    5 godzin temu, gem78 napisał(a):

    @Emka89 Holterem jest trudno coś złapać, ale najważniejsze że masz serce w porządku, wtedy przy arytmiach nie powinno nic się wydażyć, tak mi mówił dr. Koźluk z szpitalu przy Banacha w Warszawie, jeden z najlepszych specjalistów od zaburzeń serca. Przez kilka lat brałem betaloc 25 taka śmiesznie mała dawka głownie na "głowę" ;) a nie na serce. Po latach odwiedziłem innego specjalistę od zaburzeń i on mi powiedział żeby całkowicie zrezygnować z leku, tak też zrobiłem, od tamtego czasu minęło z 7 lat, prawie codziennie serce mi przeskoczy ale tachykardii i częstoskurczy nie miałem od lat, jak już pisałem wcześniej, suplementacja magnez+potas+b complex dużo zmniejszyły objawy. Obecnie gdyby nie deprecha to było by super. Słychaj ja wiem że to co masz to daje takie syfiaste objawy i ryje beret ale pamiętaj że masz zdrowe organicznie serce i to duża gwarancja że nie powinno nic gorszego się stać, po karetkę lub zgłosić się na sor w przypadku utrzymującego się dłużej niż kilka h czestoskurczu lub w przypadku zaburzeń widzenia, utraty przytomności itp. Dasz radę :). 

    Dziękuję za zainteresowanie i za poświęcony czas by odpisać,z tego co widzę i słyszę dookoła to takich nerwusów sercowych jest mnóstwo.Pocieszyles mnie ,że w zdrowym sercu nic się nie wydarzy chociaż u mnie w mieście lekarze straszą,że nawet zdrowe osoby młode.oga dostać zawału 😔ale staram się tak nie myśleć ja mam Propranolol 10mg na wyciszenie i Hydroxyzyne 5 od wczoraj zaczęłam przygodę po latach wkręcania sobie,że sama sobie dam radę niestety tak to nie idzie raczej w drugą stronę.

  5. 1 godzinę temu, gem78 napisał(a):

    Takie objawy trzeba zawsze zbadać, mi też wmawiali kardiolodzy że to nerwica aż skurcze były tak intensywne że poszedłem na sor, tam mnie podłączuli to ekg, wyszła salwa i od razu na obserwacje pod pełnym monitoringiem, miałem częstoskurcz komorowy. Potem szpital przez 7 dni. Zanim przypadek nie zostanie zbadany nie można zakładać że to nerwica. Zrobić echo serca i upewnić się że organicznie jest zdrowe, zrobić holter 12 odprowadzeniowy. Dodatkowe (skurcze) pobudzenia przedsionkowe lub komorowe mogą mieć różne przyczyny. 

    Dodam jeszcze że arytmia jest przez pogotowie i sor traktowana wyżej niż inne przypadki.

    Miałam Echo minimalna niedomykalność zastawki trójdzielnej podobno to jest nic i objawy nie od tego Holter miałam kilka razy i akurat nic nie uchwycił czekam od 9 miesięcy na kolejny,pewnie będę musiała prywatnie iść..w moim mieście olewają temat sercowy zwalając na nerwy niestety bagatelizują i patrzą jak na hipochondryka niestety 🥺😔 bierzesz jakieś leki? Jak się ogólnie czujesz?

  6. Godzinę temu, Mozo napisał(a):

    Ok,  ale te objawy opisała dość dramatycznie. 

    Z drugiej strony po kilku godzinach czekania na SOR by jej przeszło😎

     Pzdr.

    Dramatycznie to ja się czułam, wzięłam Propranolol 10mg i na szczęście ustąpiło.Skontaktowalam się z moim kardiologiem i będziemy badać.Dziekuje za wszystkie odpowiedzi 🙂

  7. 5 godzin temu, Mozo napisał(a):

    Witaj 😊

    Ale jesteś pod opiekę kardiologa? Bo serce to nie ból głowy, arytmia, migotanie przedsionków+dodatkowe skurcze to są poważne sprawy i z tym od lekarza. 

    Pozdrawiam Cię serdecznie 😁

     

     

     

    Do lekarza 😬🙃

     

    Tak byłam u kardiologa zrobił Echo EKG raz wykrył tachykardie później mówił,że jest ok i w sumie to tyle nie ma potrzeby przychodzić chyba,że będzie się coś działo..a dzieje się..twierdzi,że to od stresu..

    4 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

    Ja to brałam wiele lat temu i już po prostu nawet nie pamiętam. Hydro brałam na noc bo to miało mi pomagać w śnie. 

     

    Dzisiaj wybrałam się na krótki spacer i myślałam,że zawału dostanę oblał mnie pot zrobiło mi się słabo tętno jakbym biegła i co chwilę skurcze dodatkowe serca.W połowie myślałam,że zadzwonię po taxi to jakiś koszmar.Siedze od pół godziny w domu i jeszcze co jakiś czas mi szarpie serducho..

  8. 1 godzinę temu, Szczebiotka napisał(a):

    Myślę że to prawda bo ja też mam nerwicę lękowa i wiem jak się nakręcamy każdą rzeczą. Ja brałam i jeden i drugi lek. One wyciszają trochę, nie jest źle. Lepiej takie niż inne mocniejsze. Spróbuj może będzie lepiej. Pierwsze dni możesz się słabiej czuć.

    Współczuję zmagam się z tym odkąd pamiętam dawki mam słabe,bo Propr..10 2x dziennie i Hydrox 5 doraźnie.Wiec może nie będzie źle.Czy Tobie te leki w jakiś sposób pomogły na objawy sercowe nerwicy?Ile je stosowałaś i w jakich dawkach jesli mogę wiedzieć?

  9. Dziękuję za odpowiedź, męczę się z tym długo..kiedy mam badania wszystko dobrze,kiedy jestem w domu zaczyna się dziać, kardiolog uważa,że może to od nerwów,może od błędnika zapisał Propranolol i Hydroksyzynę,ale nie biorę ,bo kiedy nie mam napadu to ciśnienie mam 90/50 puls 72 więc troszkę słabe i boję się tych leków podobno obniżają ciśnienie i puls a Propranolol mam brać 2 razy dziennie...boję się ,bo jestem sama z malymi dziećmi..

  10. Pojawia się to nawet kiedy leżę,nasila się przed miesiączką,czasami w trakcie.Okropne uczucie w połączeniu z moją nerwica lękowa koszmar gotowy🥺

    9 godzin temu, Szczebiotka napisał(a):

    To może być refluks żołądka.

    Dziękuję Ci za odpowiedź,wezmę to pod uwagę i zasugeruje lekarzowi.

  11. Hej wszystkim, odkąd pamiętam miałam napady tachykardii,po latach zamieniła się w częstoskurcz,a teraz dokuczają mi dodatkowe skurcze serca.Zauwazylam,że po zjedzeniu obfitego posiłku lub czegoś "niezdrowego"objawy się nasilają niekiedy po odbiciu jest lepiej.Czy ktoś z was również ma wrażenie,że takie dolegliwości mogą być od jedzenia?

×