Od paru lat zmagam się z depresją. Objawia się brak chęcią do życia, rzadko mnie coś śmieszy, mało się uśmiecham. Mam wszystko, dom rodzine, dobrze płatną prace. Ale to nic nie daje. W ciagu dnia mam czasem wzloty ze jestem szczesliwy, smieje sie, ale wiekszosc dół. Wstaje rano i nic mi się nie chce, brak jakichkolwiek chęci do działania.
Lekarz przepisał mi escitil, brałem ok 2 lat, ale nie poczułem ogromnej różnicy. Byłem u drugiego lekarza przepisał dulofor. biore drugi miesiąc ale tez bez szału.
Co bierzecie żeby jakoś normalnie funkcjonowac?