pozaczasem
-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez pozaczasem
-
-
W dniu 9.02.2023 o 20:30, Sayurii napisał:
Ale największy spokój znalazłam jak zaświeciło słońce, mogłam usiąść w fotelu i delektować się po prostu kawą, a promienie słońca muskały moją twarz chyba ostatnio jedyne co poprawiło mi nastrój. Mała rzecz a jednak.
Pięknie. Bardzo mój klimat.
Mój dzisiejszy dzień to już wcześniejszy spacer i 50 km jazda na rowerze spinningowym. Zrobiłam sałatkę. Teraz piecze się jeszcze ciasto. Zrobiłam herbatę i zabieram się do nauki języka czekając aż mąż wróci z pracy.
-
Sobotnie dzień dobry.
Jedyne co przychodzi mi tu na myśl to… czas
-
Witaj Zibex92, mam nadzieję że choć trochę odetchnąłeś po opisaniu nam tego wszystkiego.
Wtedy te ponad 8 lat byłeś innym człowiekiem, jak sam to nazwałeś dzieckiem niegotowym do zostania ojcem. Wszystko spotęgował lęk, który przyćmił wszystko wokół. Dodatkowo to, jakie miałeś dzieciństwo przyczyniło się do tego nieporadzenia sobie z tym lękiem, sytuacją.Całe szczęście, Twoja partnerka nie była w ciąży i nie zażyła tej tabletki..
Rozumiem Cię, bo sama miałam w swoim życiu traumatyczne przeżycie i choć ono bardzo uwiera przypominając o sobie, jak kamyki w butach powodując rany i otarcia, tak trzeba nauczyć się je na bieżąco wysypywać i zmieniać buty.. nie ranić siebie tym, co było. Trzeba, bo życie dalej płynie, na to co się stało już nie mamy żadnego wpływu. Mamy wpływ na to, co jest, będzie.
Trzeba wypracować zamknięcie tamtego rozdziału, przecież jesteś już inny, chcesz całe życie tkwić w czasie przeszłym?
Teraz jest teraz.
Pozdrawiam Cię ciepło
-
U mnie również ogromną rolę odgrywa ruch, który pomaga nie myśleć, odreagować złe emocje i porządnie zmęczyć.
Postawiłam sobie kilka celów, niektórych bardzo błahych, a gdy któregoś dnia czegoś nie zrobiłam, to starałam się od razu nie zniechęcać i dołować, że jestem do niczego.
Odcięłam się od toksycznych ludzi i ich "złotych rad - weź się w garść i ogarnij" i zaczęłam robić wszystko w swoim tempie, bardzo żółwim, ale moim.
Wciąż uczę się cieszyć z drobnych rzeczy, chwil, chcę się uczyć a to najważniejsze.
Myślę, że trzeba mieć świadomość tego, że depresja znika ale i powraca, najważniejsze tylko żeby była coraz słabsza i łatwiejsza do ujarzmienia.
-
-
-
-
Marzy mi się odkrywanie Skandynawii.
Jesteś w stanie sprawić sobie radość czymś pospolitym? -
41 minut temu, Kawa Szatana napisał:
Dobry wieczór,
lubisz przyrodę powiadasz... Dobrze się składa. Pozwól, że zapytam, bo spać po nocach nie mogę . Jak się nazywa taka roślina, która kwitnie gdzieś od kwietnia a jej kwiaty są przeważnie koloru żółtego? Coś z pospolitym mi się kojarzy.
Być może chodzi Ci o podbiał pospolity. -
Niebawem przeprowadzam się do Trójmiasta, więc za jakiś czas byłabym chętna na spotkanie z Wami.
Chciałabym się przełamać.
-
Najważniejsze, żeby się przełamać i pójść ten pierwszy raz. Kolejne wizyty już będą łatwiejsze. Poza tym nikt ze zdrowymi zębami nie chodzi do dentysty, więc absolutnie nie obawiaj się tu reakcji dentysty.
-
Podobnie jak Wy, również jestem już zmęczona myślami...
Głowa pęka od nadmiaru analiz, porównań i tym samym dołowania się. Do tego w pakiecie dołączyła bezsenność i rozdrażnienie.
-
-
Cześć wszystkim,
Z racji tego że jestem tu nowa, to chciałam się z Wami przywitać.
Od lat zmagam się z nerwicą natręctw, nawracającą depresją oraz fobią społeczną.
Jestem wrażliwcem, weganką, introwertyczką która uwielbia Formułę 1, rolki, literaturę faktu oraz długie spacery, przyrodę.
Póki co się tu rozglądam, ale z pewnością w dalszych postach napiszę o sobie coś więcej.
Pozdrawiam Was serdecznie
Witam Was
w Witam
Opublikowano
Cześć Palkrolik