Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dustin

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dustin

  1. Hey dawno mnie tu nie było około 2 miesięcy miałem zastój z nasza nerwica 

    mam pytanie do was wczoraj miałem ultra stresujący dzień 

    2 godziny snu  dwie kawki studia zaoczne trzeba było dojechać bol zęba i widziałem wypadek na żywo a i ładując telefon kopał mnie prąd w pociągu znaczy nie kopał ale czułem jak przechodzi prąd po telefonie 

    I od tego czasu straszne boli mnie lewa ręka i wczoraj nawet bolało serce klatka piersiowa jak zwał tak zwał 

    I moje pytanie czy tez mieliście kiedyś bol ale to taki ciągnący nie wiem jak to opisać od łopatki czy  barku po palce od nerwicy czy coś bo odrazu pierwsza myśl o nie zawał  sie szykuje objawy stanu przedzawałowego i przez to chodze 3 razy bardziej zestresowany gdyby nie bolała nie przejmowałbym sie ze to jaki zawał czy coś 

    pozdrawiam i życzę wam miłego dnia 

  2. 4 godziny temu, maribellcherry napisał:

    To to bedzie wezel chlonny. Mialam identycznie po koronie w zeszlym roku, bolalo 4 miesiace. Tez myslalam ze to migdalek i poszlam do lekarki a ona mowi ze to wezel. Wezel w srodku przy gardle moze boli prawie identycznie jak migdalek.

    Drugi raz mialam od stycznia do lutego w tym roku. Bolalo jakos 5-6 tygodni.

    Boli tylko przy polykaniu i boli tak jak migdalek.

    Crp moze byc z deczka podwyzszone oraz inne ktore wykazuja stany zapalne w organizmie wiec nie przestrasz sie jak w czasie bolu bedzie robil badania krwi.

     

    Na bank to wezel po chorobie.

    Czyli przejdzie samo w sumie już trochę przeszło bo od paru dni faszeruje się przeciwzapalnymi 

  3. 9 godzin temu, minou napisał:

    Gdzieś czytałam, ze pełna regeneracja organizmu po antybiotyku może trwać nawet do roku czasu, a zwykle 2-3 miesiące. W tym czasie Twoja odporność powoli wraca do normy, odbudowuje się naturalna flora jelitowa itd. 
    Chyba po prostu musisz o siebie zadbać. Jedz zdrowo, włącz kiszonki czy kefiry, coś z „dobrymi” bakteriami, dużo warzyw i owoców, spróbuj naparów z imbirem. No i najlepiej nie palić ;) 

    Wiem wiem ale ogólnie zauważyłem ze bol tego gardła pojawia się tylko przy połykaniu śliny  , jak pije jem czy coś to wgl nic nie czuje nic nie boli wiec tym bardziej jest to dziwne 😒

  4. 7 godzin temu, minou napisał:

    Tak, moja hipochondria zaczęła się od anginy. Pierwszy antybiotyk skończony, ale gardło nadal bolało, plus lekki stan podgorączkowy, wiec znów do lekarza. Drugi antybiotyk - to samo. Skończyło się na ośmiu a problemy wcale nie przeszły. Dopiero po latach, po wyprowadzce zagranice zrozumiałam dlaczego, bo mi to w 3 zdaniach wyjaśniła pielęgniarka w przychodni kiedy przyszłam z zapaleniem gardła:

    1. Posiew. Nie ma co dawać antybiotyków bez posiewu. Walisz w ciemno, osłabiasz organizm a nawet nie wiesz, czy to bakteria (tak, tak można mieć wirusową anginę)

    2. Gardło po anginie czy zapaleniu zwykle jest zaczerwienione, podrażnione, migdałki opuchnięte i jeśli lekarz Cię widzi to może te oznaki gojenia pomylić z aktywną infekcją i dać nowy antybiotyk. Wiec znów - posiew! I dobry wywiad

    3. Szereg antybiotyków zrujnował mi odporność, wiec siła rzeczy co chwila bolało mnie gardło czy ucho, bo łapałam wszystkie możliwe wirusiki. I tak to się ciągnęło dopóki nie przestałam chodzić do lekarza po nowe recepty. Po kilku miesiącach wszystko wróciło mniej więcej do normy ale migdaly mam dalej asymetryczne a jeden mocno przerośnięty w tył - także przy każdej lekkiej infekcji jeśli spuchnie, to czuję, ze mam coś w gardle.

    Ja to samo mam z antybiotykami co chwile nowy teraz byłem u lekarza i powiedział ze anginy napewno teraz nie mam ze nie są migdały opuchnięte nie ma nalotów nie ma nic ze sam nie wie od czego może mnie bolec ale tez powiedział ze po tylu antybiotykach tak mam odporność pewnie zajechaną ze każde przewianie czy zapalenie szluga na dworze może skończyć się bólem gardła 

  5. Witajcie dawno tutaj nie pisałem pisze do was z problemem może doradzaniem czy ktoś tak miał otóż od stycznia mecze się z Anginami przerobiłem 5 antybiotyków w piątek skończyłem ostatni i od wczoraj znowu bol migdała i ucha tak silny przy przełykaniu oczywiście idę do doktora co doktor mówi pan zdrowy zero anginy nic i o to moje pytanie czy może nerwica takie coś powodować albo czy takie coś mieliście 

    bol gardła tak silny jakbym naprawdę był chory. Uwierzę we wszystko po tym jak moja głowa potrafiła wymyślić bol nerek i śmierdzący mocz gdzie wyszło ze zdrowy jestem 

  6. 1 godzinę temu, patrycja03 napisał:

    Ja mam kolejny problem. A był długi spokój, świetnie. Od kilku dni mam takie zazwyczaj wieczorem jak by pieczenie/palenie w gardle ale nie boli mnie przy tym nic poza tym, nie boli mnie w mostku ani nie odbija mi się treścią pokarmową i nie wiem myślę że to może być zgaga ale żeby tak cały czas kilka dni pod rząd regularnie wieczorem? To wygląda w ogóle tak, że nagle mnie łapie to palenie/pieczenie (chyba wtedy kiedy chce mi się odbić i wtedy przychodzi to uczucie) i trwa kilka sekund, przechodzi i po kilku minutach znów tak mam i tak ciągle aż w końcu nie przestanie całkiem. Nie mam pojęcia jak długo to trwa w sensie czy pół godziny czy mniej, nie liczyłam. Mama nie wie co to może być bo też nie wie czy to zgaga, przyjaciółka tak samo i nie wiem co mam robić..Do lekarza tak szybko i tak bym się nie dostała no i z tylko jednym objawem? Już mam wizje, że jakiś rak i będą przerzuty albo nie wiem co i że będzie coraz gorzej... 

     

     

     

    zgaga zgaga tez tak miałem latałem po lekarzach zrobili mi gastroskopię nie przyjemne uczucie i jest to zgaga nie martw się 

  7. 14 godzin temu, minou napisał:

    Mam tak od dawna, przeważnie w lewym uchu. Nie cały czas, mogą być miesiące przerwy ale może tez się ciągnąć miesiącami. Laryngologicznie wszystko ok, ale ponieważ miałam wiele razy zapalenia zatok i anginy, częsty katar i infekcje gardła miały tez wpływ na uszy. Mam często szumy uszne i bóle, kłucia, uczucie zatkania. Lekarz mówi, ze te struktury w uchu są tak delikatne, ze infekcje powodują w końcu po prostu stałe ich uszkodzenie, np bliznę czy coś, a konsekwencje mogą być różne. Szumy, piski, bóle, albo trudno wykrywalna wady słuchu kiedy niby słyszysz i badanie słuchu wychodzi w normie, ale np nie jesteś w stanie wychwycić jakiejś częstotliwości albo niuansów w dźwięku. Czasem może paść na błędnik i tak miałam 2 razy - po kilka miesięcy niewytłumaczalnych mdłości i uczucia odjeżdżania podłogi.

    Identycznie mam znaczy cały czas zatkane uszy od kataru alergicznego i kłucie tez w lewym właśnie uchu czasami mniej kłuje czasami więcej czasami lekko czuje jak w skroni kłuje ze tak jakby promieniuje bol czasami z tylu głowy 

    chore to jest ze tyle objawow może dać ta przypadłość :( 

    i z każdym bólem latanie do lekarza chociaż jak wracają mi bóle które miałem i nic po nich się nie stało to szybko mijają bez zamartwiania się najgorzej jak jakiś nowy bol w nowej części ciała przychodzi albo pare naraz jest wtedy odrazu wujek Google i nowotwór powiększone węzły bol ucha kaszel i jechane nowotwór płuc dlatego jak  jest jeden objaw bólowy jeszcze idzie to przemilczeć bez latania po lekarzach 

  8. 17 godzin temu, maribellcherry napisał:

    Pociesze Cie, ze mnie tez gardlo boli. Tak na ostro ze tak nazwe, glownie podczas przelykania i odchrzakuje caly czas. Boli mnie w gorej czesci zaraz na wysokosci migalków/pod szczeka zaraz. 

     

    Ja od grudnia mialam kaszel, teraz juz mi troche mija i katar taki z tyl gardla, z zatok, ze wszystkiego. 

     

    Tak, ze tez mam wkret na raka krtani/gardla/migladków czegos tam....

    No to jest chore również boli mnie mniej wieciej w tym samym miejscu na wysokości migdałka krtani No i te głupie węzły za uchem i w szyji do tego gula w gardle oczywiście ze stresu ale nie nie to już rak można się żegnać chore to chociaż moje objawy wskazują na zaawansowanego a waga rośnie zamiast spadać gdzie zawsze  spada bo znam osoby co miały nowotwór i piersi itp i zawsze pierwszy objaw jaki zauważyli to mega chudniecie 

  9. W dniu 18.01.2023 o 18:41, alicja_z_krainy_czarów napisał:

     

    Tak, mam to teraz cały czas. Obsesyjnie przełykam ślinę i czuję się, jakbym miała coś w środku, a jednocześnie bez problemu przełykam jedzenie i płyny. Czuję suchość w gardle. Myślę już o raku krtani albo gardła.

     

    Niestety, mam obecnie gorszy czas.

    To to jeszcze nic chodze po lekarzu ze chore gardło mam a ten mówi ze ledwo co a gardło boli tak po jednej stronie przy przełykaniu ze to jest porażka No i co już głowa wymyśla to samo co u ciebie rak krtani gardła itp jeszcze do tego mam węzły powiększone to już wgl stres mega 

    najgorsze jest to ze nigdy bym nie pomyślał ze nerwica może powodować bol gardła i jezyka przecież to jest chore 

  10. W dniu 14.01.2023 o 15:52, minou napisał:

    @alicja_z_krainy_czarów tak w skrócie: od dziecka miałam wrażenie, że coś ze mną nie tak. Byłam bardzo roztrzepana i zapominalska, np ciągle w szkolnej szatni zapominałam plecaka i musiałam się wracać. Byłam wściekła na siebie, rodzice tez, ale nic nie pomagało, ani postanowienia, ani kary, ani pomoc, przypominanie. Często po 30 sek. juz nie pamiętałam co obiecałam.
    Czesto się wykłócałam z rodzicami o wszystko, nie akceptowałam autorytetow, nie umiałam iść na kompromis.

    Do czasów nastoletnich miałam spore problemy z relacjami - dzieci mnie nie lubiły ale ja nie wiedziałam dlaczego. Później bycie ciut dziwnym zrobiło się popularnym i od czasów nastoletnich miałam nawet po kilka różnych grup znajomych, ;) ale dzieciństwo było hmmm ciężkie. No i wiecznie byłam zmęczona, wręcz wyczerpana, a jednocześnie się np nakręcałam czymś i zajmowałam się tym wiele godzin…

    Na studiach kiedy miałam depresję psychiatra pierwszy raz zasugerowała, że cierpię na coś przewlekłego. Nie nazwała tego, ale powiedziała, ze widzi pewien wzór i podejrzewa, ze moja nerwica i depresja będą wracać ze względu na jakieś zaburzenia z neuroprzekaźnikami. Wtedy jeszcze niewiele wiedziano o ADHD, ale ja po prostu poczułam, ze ta lekarka ma racje, ze z moim mózgiem jest coś fizycznie nie tak. No ale nie było wtedy opcji tego rozgrzebywać. Na NFZ w życiu by mi nie pomogli, nie miałam kasy na niekończące się wizyty i wiedza była inna.

    Potem - i to jest typowe dla dorosłych dostających diagnozy - urodzilam

    dzieci, których zachowanie zaniepokoiło pedagogów. Diagnoza syna była łatwa, ale z córką długo nikt nie wiedział co sie dzieje, wiec czytałam i czytałam. W końcu wysłali ją na rozszerzoną diagnostykę i wyszło ADHD, cechy autystyczne, zaburzenia lękowe, możliwe zaburzenia osobowości (za wcześnie żeby potwierdzić). 
    Wtedy juz wiedziałam co mi dolega i zgłosiłam sie do prywatnej kliniki na diagnozę ADHD dorosłych. Wykazało ADHD w stopniu znacznym. Nerwica i dwa epizody depresji to tylko konsekwencja. Byłam badana holenderską metodą DIVA, uważam, ze jest bardzo dobra. Diagnozę można postawić tylko pod warunkiem występowania objawów od dość wczesnego dzieciństwa. Jeśli pojawiają się później, to nie jest to ADHD.

    Jestem pewna, ze mam diagnozę mieszaną, tak jak moje dzieci, czyli mam tez cechy autystyczne i coś z integracją sensoryczną. Ale nie mam cierpliwości potwierdzać tego badaniami, bo nic więcej już mi to nie da.

     

    U mnie akurat nerwica najgorzej wpływa na jakość życia. ADHD i umiarkowana depresja razem czy osobno dla mnie są do wytrzymania. Ale epizody nerwicy strasznie mnie męczą, nie umiem się wtedy niczym cieszyć, nie umiem odpocząć czy się zrelaksować.

    Tez mam ADHD wykryte tez w dorosłym życiu przez neurologa i paru innych specjalistów to się jakos leczy ? Bo nie dostałem żadnych lekarstw 

    Pozdrawiam  

  11. Witam ja po dermatologu wszystkie znamiona gitarka powód swędzenia : sucha wysuszona skóra trochę mi to odjęło leku staram się nie rozkminiac czy lekarz się pomylił czy nie bo by to nasiliło leki . 
    walcze dalej z bólem gardła i twardymi węzłami na szyji jednym bolesnym w pachwinie . 

    Ale dzisiaj przyszedł stan odrealnienia czuje się taki słaby kręci się mi w głowie kiedyś słyszałem ze to dzieje się przez silny stres mózg tak jakby wchodzi czas ochrony przed stresującymi bodźcami i rzeczywiście czuje się /cenzura/owo ale nie stresuje się niczym znaczy mam myśli jakieś delikatne ze co z tymi węzłami raki nieboraki ale nie czuje leku 

    Stawiam 100 tysięcy ze pewnie większość osób tak miało niby wkurza to uczucie odrealnienia jakby się było w śnie nieobecnym ale wtedy nie czuć leku i to jest w tym  dobre. 
    pamietam jak miałem silny stres to przez rok czułem takie odrealnienie i słabość jakbym miał się przewrócić ale wtedy lęków  nie było dzięki właśnie temu stanowi 

  12. 55 minut temu, Szczebiotka napisał:

    Niestety wiem. Ja nadal czasami się na tym łapie 🤦 ale już zdecydowanie mniej to robię. 

    Będzie dobrze zobaczysz.

    Znaczy było mniej czytania jak się uspokoiło właśnie tego nie rozumiem wycisza się to samo z siebie jest fajnie nie przejmuje się i nagle jeb sam nie wiem skąd znowu wraca przeżywanie i  choroby bóle itp a np nic stresującego nie miałem w dniach poprzedzających nazwijmy to atak hipo 

    wiec nie rozumiem działania tego mechanizmu ze potrafi być dobrze bez żadnej terapii pare miesięcy i nagle jeb miesiąc marudzenia chodzenia po lekarzach diagnozowania się i wmawiania chorób i potem za jakiś czas znowu się wycisza 

  13. 1 godzinę temu, Szczebiotka napisał:

    Na paznokciach mogą pojawiać się różne rzeczy, i tak jak powiedział ci lekarz obserwuj. Ale to raczej nic takiego 😉 kiedyś pracowałam przy przedłużeniu paznokci i uwierz mi bywają gorsze rzeczy 🤪 

    Pieprzyki powinno się obserwować niestety. Dobrze jest pójść do lekarza ale pewnie powie ci to samo. Swędzi pewnie dlatego że jest w takim a nie innym miejscu. Ja niestety kilka razy wydrapałam sobie 😏 na szczęście nic się nie stało. Uszy no cóż teraz taki okres, pogoda sprzyjająca wirusom itp. Ja też od kilku dni mam problem z uchem. Gardło boli mnie już kilka miesięcy z przerwami, nie umiem ci powiedzieć jak to wygląda, ale lekarz nie widział nic złego i powiedział to co już wiem od dawna że przez okres grzewczy, pogodę itp tak się dzieje. 

    Oj uwierz że potrafi zrobić takie jazdy że szkoda mówić. A objawów możemy mieć multum bo nasz mózg sobie wmawia ciągle coś i od razu to mamy. Ja np nie mogę czytać ulotek leków bo jak to zrobię to mam od razu niemal wszystkie skutki uboczne 😏 

    Niestety oni nie wiedzą co nam siedzi w głowie. Dla nich jesteśmy nienormalni, a my cierpimy naprawdę. 

    Po to jest to forum żeby wyrzucić z siebie to co nam nie daje spokoju, więc pisz ile chcesz. 

    Uwierz mi że gdybym miała wymieniać co ja miałam to nie wystarczyło by mi tutaj dzisiaj czasu by to napisać 🤪😅 przeszłam już chyba wszystkie możliwe raki, wylewy, zawały serca itp itd. A no i oczywiście choroby których zapewne jeszcze nikt nie odkrył a na bank ją mam 🤪 

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia. 

     

    Mała rada, wiem że będzie ciężko ale spróbuj nie szukać w Google co może ci być bo zawsze trafisz na raka lub coś w tym stylu 😉

    No akurat z szukaniem to jest ciężko strasznie żeby przestać ale czasami staram sobie tłumaczyć objawy np bol tego jezyka z tylu czy gardła jak zwał tak zwał tłumacze tym ze jak pykne sobie 2 przeciwbólowe to nagle magicznie bol przechodzi a przy rakach i innych poważnych rzeczach zwykły ibuprofen hasco by nie pomógł tylko jakaś morfina czy coś tak staram sobie tłumaczyć.

  14. Witam jestem tu nowy chociaż od dłuższego czasu czytam forum. Ostatnio mam nawrot ale opisze wam mój problem może ktoś już miał takie objawy 

    Ogólnie  choruje na to z 6 lat ale od połowy grudnia jest mocny nawrot aż 5 chorób śmiertelnych sobie już googluje 

    Na paznokciu pojawiła mi się mała pręga albo raczej malutka kreseczka jasna wpisuje rak paznokcia idę do dermatologa mówi ze to krwiak chociaż  nie pamietam bym się uderzył kaze obserowac 3 miesiące czy rośnie z paznokciem i w mojej głowie już a to jak kaze obserwować  to nie jest pewny po paru tygodniach zrobiło się to ciemniejsze No ale normalne świeży krwiak potem ciemnieje mierzyłem to czy poszło w górę wymiary pokazują ze tak poszło w górę trochę mniej się martwię od tego czasu doszło mi 

    ból gardła jezyka nie wiem jak to nazwać boli przy przełykaniu ale nie gardło jak migdałki tylko z tylu jak język powiększone węzły chłonne po jednej stronie szyji twarde niebolesne ale raczej się ruszają bóle uszu  wpisuje w internet diagnoza rak gardła jezyka mówię pewnie od paznokcia przerzuty, dodam ze choruje często na gardło pare razy w roku mam przewlekłe zapalenie gardła czy tam migdałków nie znam się . Ale żeby było mało w internecie pisze ze jak przewlekłe zapalenie gardła większe szanse na nowotwór gardła No i palenie fajek które tez robie. Ale żeby było mało mam pieprzyk który swędzi zawsze swedzial albo inaczej swędzi bardzo długo pare lat może z 3-4 ale jest w miejscu gdzie są włosy pot itp ponadto często tam się drapie ociera je ubranie wiec skóra jest sucha pieprzyk w moim mniemaniu jest normalny nie wypukły płaski itp tylko swędzi oczywiście dzisiaj idę znowu do dermatologa ale pewnie znowu nie uwierzę . Tak jak nie wierze w to ze hipochondria potrafi dać aż tyle objawów za jednym zamachem palec pieprzyk uszy gardło język węzły. 
    oczywiscie chodze cały czas zestresowany ale To tak bardzo ze utrudnia mi to prace 

    zapisałem się znowu na terapie niedługo pewnie będę miał termin bo tabletek nie brałem i nigdy nie będę brał one leczą tylko objawy a nie przyczynę. 

    Jest to dołujące mam 23 lata młody ambitny uczę się studiuje piękna narzeczona i  to cholerstwo które utrudnia mi życie 

    Nie idzie o niczym innym myśleć pracy nie wiem założeniu rodziny czy czymkolwiek marzyć czy coś bo co chce pomyśleć to czarne myśli ze umieram już i odrazu wizje niestworzone. Czasami wątpię w to czy jest to hipochondria czasami objawow tak jak teraz jest tyle ze myśle ze może serio mi coś dolega 

    oczywiscie każdy mówi nie stresuj się pomyśl o czymś innym ale nie umiem nawet jak próbuje to nie umiem 

    sorki ze się rozpisałem chciałem wyrzucić to z siebie i a nóż widelec ktoś tez miał chociaż w podobie objawy i trochę się uspokoję bo serio teraz to na 5 chorób jednocześnie choruje ale wszystkie sprowadzają się do nowotworu ze gardło i język to pewnie przerzut nowotworu z palca albo pieprzyka i odwrotnie i spirala strachu cały czas nakręcana 

    Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedzi 

×