Hej, to mój pierwszy raz na takim forum z nerwica walcze od 5 lat. Przedwczoraj zaczelam brac Setaloft , po prawie 2 latach przerwy. Czuje sie fatalnie, nie pamietam zebym kiedys zaczynajac to brac tak sie czula...nudnosci, niepokoj, dreszcze, niemoc aktualnie siedze w wannie nie mam sily na nic...dostalam doraznie hydroksyzyne i afobam...wzielam z godzine temu hydre ale bez skutku. Odwolalam znowu wszystkie plany ...nie mam sily.. Afobamu nie chce za czesto brac zeby sie nie uzaleznic...Jakie byly Wasze objawy w pierwszych dniach na tym leku czy macie jakies sposoby na to ? Co robic ?
Co jest lepiej tli sie nadzieja to znowu ten syf powraca, nie mam juz sil...