Witam jestem mam 4 dzieci i właścicielką 3 kotów, mam 25 lat i męża który nie pomaga mi w niczym "bo pracuje" i spełnia swoje pasje, jest fotografem amatorem oczywiście sesjeje robi tylko z dziewczynami, ja nie jestem w stanie zaakceptować jego pasji gdyż zaczęła się ona od niedawna i wszystko jest ukrywane przede mną, nie mówiąc już o tym że wszystko co robię w domu jest dla niego za mało... obowiązki mnie przytłaczają, nie jestem w stanie juz cieszyć się z życia, wstanie z łóżka i robienie tych samych obowiązków sama... nie wychodzenie od prawie 8 lat bo nie mam z kim dzieci zostawić (rodzina za granicą), przeraża mnie dalsze życie w takim układzie a jaka kolwiek rozmowa nie za działa, kończy się kłótnia, ech jestem człowiek zatraconym w życiu i nie wiem jak z tego wyjść i ile będzie w stanie jeszcze tak żyć.