Skocz do zawartości
Nerwica.com

Klaudia050505

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Klaudia050505

  1. Wybaczcie, wczoraj założyłam konto ale zapomniałam hasła. Pisałam o przyjaciółce, której nie umiem przestać sprawdzać. Wszystko zaczęło się przez pewną fałszywą dziewuchę, która mówiła do mnie "siostra" a za moimi plecami miała w znajomych i kontaktowała się z moim niedoszłym gwałcicielem. Kiedy to odkryłam, przeżyłam szok. Wiedziała o wszystkim, a zrobiła to bez żadnych wyrzutów sumienia. Od tamtej pory jestem ogromnie podejrzliwa i nie mogę normalnie funkcjonować. Przechodziło to na inne osoby, z którymi miałam relacje. Teraz padło na moją przyjaciółkę, z którą przyjaźnię się już prawie 10 lat. Odkryłam, że ma w znajomych u siebie kilka osób, które mnie kiedyś w jakiś sposób skrzywdziły. Niektóre sprawy zdarzyły się jak byłam mała i w zasadzie to były gówniarskie akcje ale to boli. Była też sytuacja, kiedy zaatakowałam brata pewnego chłopaka, a on się na mnie rzucił i zaatakował. Wiem, ja zawiniłam. Ona ma w znajomych jego trzeciego brata. Ma też w znajomych kogoś, kto przed laty dostał w gębę za moją osobę od mojego brata. Widzę, że z nikim nie ma kontaktu. Ja też nie uważam, że jestem wobec niej w porządku, bo powinnam jej ufać ale mimo wszystko to odkrycie boli, a wyobraźnia pracuje. Dziś znów intensywnie sprawdzałam (skasowałam dziś konto na facebooku bo po prostu powiedziałam sobie "dosyć") i mam już dość. Ciągle się boję, że mnie oszuka. Nie radzę sobie z tym nic a nic. Pamiętam jak powiedziała mi, że nie ma takiej możliwości, by miała tego śmiecia (który chciał mnie zgwałcić) w znajomych właśnie ze względu na mnie. Ja jej chyba nie ufam, nie potrafię. Ciągle szukam jakichś dowodów, że ona chce mnie oszukać. Pamiętam jak mówiła mi też, że ma osoby niektóre w znajomych ale nie ma z nimi żadnych kontaktów. Ja jednak nie potrafię znaleźć spokoju. Przeszłam dziś samą siebie i chcąc jeszcze na chwilę sprawdzić, czy ma kogoś w znajomych (zablokowałam sobie konto) napisałam do niej z innego konta, że muszę coś sprawdzić, by przyjęła zaproszenie. Przyjęła. Ja sprawdziłam, ona nie ma nikogo takiego w znajomych o kim myślałam. Nie pytajcie się jak się czuję, bo czuję się jak ostatni śmieć. Nie wiem co teraz będzie. Mam się z nią spotkać niebawem. Nie wyobrażam sobie tego spotkania. Czuję, że przed nią wybuchnę łzami. Do tego wszelkie wspomnienia po molestowaniu wracają i nie ogarniam kompletnie niczego. Mam świadomość, że ciągłą kontrolą i sprawdzaniem wszystko zrujnuję ale nie potrafię przestać. Dodam także, że cierpię na nerwicę natręctw i może właśnie przez tamto jedno wydarzenie z przeszłości (z tą dziewczyną co miała w znajomych i kontakt z tym czymś, bo dla mnie to nie człowiek i wiedziała o wszystkim) uruchomiło mechanizm lękowy na tyle mocno, że nie jestem w stanie nad tym zapanować? Planuję podjąć nową terapię, nie chcę tak żyć. Jestem gotowa od Was przyjąć słowa krytyki, bo mi się należą i wiem o tym. :( Dziękuję chociaż że to przeczytaliście.
×