Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ewelka9525

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

Osiągnięcia Ewelka9525

  1. Witam jestem tu nowa.Czytając wasze wypowiedzi znalazłam u siebie swiatelko nadzieji że można z tym walczyć. Tylko prawda jest taka że nie wiem ile jeszcze w sobie mam tej siły na tą walkę. W młodości miałam kilka ataków duszności, ale dużo imprezowałam między innymi włączyłam terapię, w połączeniu z alkoholem tracilam świadomość i nie raz targnelam się na swoje życie. Ale czas mijał, po jednym ciężkim incydencie zmieniłam swoje podejście do życia, byłam normalną uśmiechniętą dziewczyną. Wiadomo gdzieś między był jakiś wybuch gorąca, trzęsienie dłoni,przyspieszone bicie serca, ale od dwóch tygodni wariuje dosłownie. Tak jak kiedyś nie bałam się o siebie, wręcz przeciwnie targałam się na swoje życie tak teraz boję się że umrę. Badania krwi od jakiegoś pół roku robię 2-3 razy w miesiącu, w zeszłym roku miałam robioną kolanoskopie, USG brzucha, echo serca, EKG, holter wszystkie wyniki idealne ale i tak gdzieś wmawiałam sobie że coś jest nie tak. Wracając od dwóch tygodniu popadam w obłęd, puls dziennie mierze sobie hmm co 10-20min...nie ważne czy jestem w pracy czy w domu zakupiłam smartwacha właśnie tylko do tego żeby mierzyć na okrągło Puls.. Codziennie mam atak, nie ma żadnej przyczyny która go wywołuje, wkrada się przy najprostszych czynnościach. Wyskakuje z prysznica, zatrzymuje auto na środku drogi, wyskakuje z łóżka nie potrafię funkcjonować normalnie. Jade samochodem zaczynam tracić kontrolę nad sobą: suchość w ustach zaczyna skręcać w gardle, poty, trzęsienie, i ten puls (120-160) trwa to godzinie nie raz dłuzej, są sytuację gdzie głowa miała by pęknąć uszy się zatykają i chwila jakby omdlenia. Resztę dnia puls skacze do 115 , nie daje już sobie z tym rady, dzwoniąc do psychiatry terminy prywatnie mają za miesiąc dwa, nie mogę nigdzie szybciej się dostać a potrzebuje pomocy na już, codzinnie mam zawał serca, az boję się że któregoś dnia dojdzie do niego , przy takich napadach staram się już nie jeździć na sor bo powiedzą że jestem jakąś wariatką każda zmiana już mnie tam chyba zna. Miesiąc temu miałam założony drugi holter który zarejestrował podwyższony puls ale lekarz opisał "nie kardiologiczne, wywołane czynnikiem zewnętrznym. " Nie wiem już co że sobą robić, przepraszam za tak chaotyczny teks ale starałam się wszystko opisać.
×