Skocz do zawartości
Nerwica.com

cosifragile

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez cosifragile

  1. Witam, szukałam miejsca gdzie mogę się wygadać i trafiłam tutaj.

    Mam duży problem z poczuciem samotności. Gdy tylko nie jestem czymś interesującym zajęta, od razu mi się to uczucie włącza.

    Nie jestem w  związku. Po rozwodzie z mężem przemocowcem, byłam szczęśliwa z jednym człowiekiem, ale niestety to od początku było dziwne i nie miało przyszłości.

    Jednak w  tamtej sytuacji  byłam tak spragniona miłości, normalnego dobrego człowieka, który zamiast wyzwisk będzie dla mnie dobry i czuły, że poszłam w to.

     

    Po rozstaniu z mojej inicjatywy, jakies przelotne znajomości z portali randkowych. Jeśli znalazłam kogoś interesującego, co zdarzało się bardzo rzadko, od razu się angażowałam, natomiast  im jakby nie do końca zależało.

     

    Mam wysokie poczucie  własnej wartości, wiem kim jestem. Podobam się mężczyzną, mam dobre wykształcenie, kochaną córke, ale nie chce byc z pierwszym lepszym który się napatoczy. I jestem przez to taka nieszczęśliwa :(((((((( Mam zaledwie kilku dobrych znajomych, z którymi naprawde lubię spędzać czas. Ale nie lubię się nikomu narzucać...Nie chce zawracać im głowy.

     

    Najgorsze sa wieczory....Patrze co chwila na telefon czy ktoś do mnie nie napisała. Kompulsywnie przeglądam portal społecznościowe czy nie ominęłam jakiegoś powiadomienia....wiem,masakra........................

    Gdy miałam konto na p.randkowym odpisywałam często na wiadomości od osób, które totalnie były poniżej moich standardów, tylko po to żeby miec z kim popisać. Zeby czuć że 

    komuś na mnie zależy.....Potem był problem, bo oni chcieli się spotykć a ja nie. 

     

    Do tego problemy ze snem....od 4 lat jesetm na lekach nasennych. Bez nich spię do 2-3 w nocy i koniec.....

    Myslę nad nowa terapią, tamta poprzednia była spowodowana cieżkim małżeństwem.....teraz mam jednak inny problem...

     

    CO robię źle?????

    POMOCY

  2. W dniu 29.08.2020 o 14:27, alone05 napisał:

    Czy to normalne, że kobieta w wieku 37 lat jest samotna, czyli po prostu nie ma faceta, może to przez otyłość, może facetom to przeszkadza, kto wie jak to jest.

    Hej, Mysle, że nie ma znaczenia to jak wygądasz, ile wazysz. jeśli tylko o siebie dbasz to kogoś znajdziesz.Ale czy to coś zmieni? 

    Mam taki probem jak TY. A jestem ładna, sczupła, moze nie figura modelki ale w końcu nie  to chodzi. Intelientna i mam swoje aspiracje....NIestety czuję się MEGA samotna. Faceci których spotykam są mną zaintereowani, ale tylko powiedzmy jeden na 15 jest dla mnie interesujący. Tak to jest w randkami z tindera i innych portali. Jeśli w dzisiejszych czasach nie szukasz samego sexu....naprawde trudno kogoś porzadnego znalezc i na poziomie, nie jakiegoś desperata.

     

    Sobotnie wieczory sa dla mnie okropne.

    Życzę wszystkiego dobrego !

×