Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alaaaa

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

Osiągnięcia Alaaaa

  1. Jeszcze tylko dodam dla wszystkich poszukujących bardziej szczegółowych informacji na czym tu polega problem, żeby osteopata i fizjoterapeuta wiedział za co się zabrać. Bujanie jest winą błędnika, ale to jest objaw, nie przyczyna! Przyczyną jest asymetria ciała, najczęściej zrotowana miednica (jeden kolec biodrowy wyżej niż drugi + może być jeszcze skręt miednicy co powoduje charakterystycznie układające się fałdki). Rotacja miednicy powoduje charakterystyczne napięcia po jednej stronie ciała i w związku z tym krzywi się kręgosłup, to powoduje zmianę położenia barków, szyi, głowy i uwaga bardzo prawdopodobną przyczyną samego bujania jest właśnie niedokrwienie struktur ucha/bądź ewentualnie jakiś ucisk na nerw błędny w tej okolicy), czasem ludziom wydaje się że mają zapalenie ucha, a co ciekawe taki ucisk na nerw/naczynia mogą dawać albo napięcia związane z brakiem symetrii, albo staw skroniowo-żuchwowy, który w wyniku asymetrii się przestawił i zaczął uciskać naczynia. Warto w tym miejscu pooglądać swoją żuchwę i zauważyć czy jest ten ruch tzw. "krowy" i czy staw boli lub bolał. A jeżeli przez lata lekarz nie umie zdiagnozować, a wciska na to leki, którymi prawdopodobnie wywołuje kolejną chorobę (skutki uboczne leków) to trzeba iść mu podziękować!
  2. Nie dajcie sobie wmówić że to nerwica. Z reguły ciało daje znać że coś nie gra i pokazuje to np w formie bujania, zaburzeń równowagi, falowania, parestezji, itd. Ja po porodzie miałam podobnie, jak to po porodzie bywa, gdy dzieci są karmione pozycja głowy mamy z reguły jest mocno w dół, do tego są ciężkie i kręgosłup szczególnie odcinek szyjny na tym cierpi. Ja po porodzie byłam na kilka tygodni unieruchomiona + karmienie, dały objawy silnego bólu kręgosłupa, również szyjnego, czas zaraz po porodzie również nie sprzyja ruchowi, dlatego tym wolniej się z tego wychodzi. Ja również wykonałam komplet badań MRI, tomografię uszu, przepływy, itd. Co prawda w badaniu ENG wyszło lekkie zaburzenie pracy jednego błędnika, ale nie uważam że to było przyczyną, jednak po próbach błednikowych, wiem jak wygląda problem z błednikiem i zdecydowanie nie jest to bujanie tylko raczej wszytsko wiruje. U mnie dopiero pomogła mądra fizjoterapeutka i osteopatka, które łącznie stwierdziły, że odcinek szyjny jest "zablokowany" i to może dawać uczucie bujania. Osteopatka zajęła się rozluźnieniem szyi i dostałam ćwiczenia na szyję + bardzo ważne wyciąganie całego ciała w górę. Po 2 tygodniach bujanie zmniejszyło się i komfort życia zdecydowanie się poprawił :) Ośrodki równowagi w mózgu znajdują się w dolnej części mózgu oraz móżdżku + zewnętrznie błędnik, jeśli w wyniku ucisku któraś część ma ograniczone ukrwienie to potem zaczynają pojawiać się problemy w stylu parestezje czy bujanie, dlatego codzienne spacery w pozycji mocno wyciągniętej w górę + joga + ogólnie aktywność i nawadnianie powinny załątwić sprawę.
×