Skocz do zawartości
Nerwica.com

Carmennnnn

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Carmennnnn

  1. W dniu 22.08.2022 o 21:59, An21 napisał:

    Ja również mam podobna sytuacje. Ubzdurałam sobie ze zdradziłam chłopaka z jego bardzo dalszym znajomym, z którym pamietam ze tańczyłam na imprezie. Generalnie pamiętam z niej urywki i w żadnej z nich nie robiłam nic złego. Pare dni później spotkaliśmy tego faceta na ulicy, on tylko na mnie spojrzał i się dziwnie uśmiechnął, podczas gdy na mojego TZ tylko zerknął. Zapytał „co tam?” i po paru zdaniach się rozeszliśmy. Od tego momentu zaczęła się jazda w mojej głowie, ze może zdradziłam chłopaka z nim i dlatego tak na mnie dziwnie spojrzał, może się z nim spoufalałam za mocno. Chłopak twierdzi ze nic złego nie robiłam, ale ja wpadam w paranoję, że może on też czegoś nie pamięta. Oczywiście mu tego nie mówię, bo gdzieś podświadomie wiem, że ten problem może być jedynie w mojej głowie. Nikomu o tym nie mówię, nie mam się komu wyżalić. Dlatego postanowiłam napisać tutaj. Czy jest tu ktoś kto ma podobnie i kto może mi to jakoś racjonalnie wyjaśnić? Wcześniej również miewałam różne lęki, ale tak długo mnie nigdy nie trzymały. Dodam, że nie mam stwierdzonej nerwicy. 

    Masakra.. ja mam bardzo podobnie. Po jakiejkolwiek imprezie nachodzą mnie takie myśli, czasem mniej czasem bardziej intensywne..🤦 zauważyłam, że to się nasila gdy jest alkohol i wmawiasz sobie " a jak tego nie pamiętam że coś zrobiłam?" 

    Ja mam jazdę od miesiąca, po imprezie na której byłam ze swoim i ogólnie w miarę wszystko pamiętam, ale sobie wkręcam" a jak poszłam do z kimś do łazienki i coś odwalilam"? To jest po prostu chore... tymbardziej, że w sumie praktycznie cały czas byłam że swoim chłopakiem,ale głową oczywiście swoje. 

    Tłumacze to sobie że przecież pamiętała bym choć urywek,że z kimś np rozmawiałam,dotknelam, tańczyłam, a nic takiego nie było to jakim cudem miałabym wyladowac z kimś w kiblu(WTF)+ tymbardziej że nigdy nie zdradzilabym faceta,  No i on był ze mną na tej imprezie.. ja też o tym nikomu nie mówię..

     

    Jestem w szoku że tak dużo z was ma podobnie. Myślałam o tym, może to dlatego że tak bardzo kochamy naszych partnerów? Może to jakiś ukryty lek, coś, czego wiesz że nigdy byś nie zrobiła i jest to dla ciebie najgorsze z możliwych rzeczy które można zrobić drugiej osobie, dlatego pojawiają się takie paranoje ? Nie wiem.

     

     

     

     

  2. W dniu 27.04.2022 o 20:44, Bicho napisał:

    Myślicie, że to dobry pomysł żeby rozmawiać o tego typu sprawach z chłopakiem? Czy lepiej wgl nie wspominać, że miała miejsce taka impreza, na której się przesądziło z alkoholem itp...raczej nie byłby taki przekonany, że nic się nie wydarzyło, zwłaszcza jeśli mamy takie a nie inne obawy na ten temat 

     

    Myślę, że za dużo nie ma co mówić. Tak mi się wydaje.

  3. Nie wiem czy tu dalej jesteś. Ale mam podobnie, jakbym czytała o sobie. Tyle, że mój chłopak był ze mną na tej imprezie, no ale wiadomo nie zawsze byliśmy obok siebie. Boje sie, że mogłam zrobić coś takiego... To już nie pierwsza moja wkrena dot zdrady, a chyba bym tego nie przeżyła gdybym coś odwaliła. Te myśli są straszne.. najbardziej dotykaja właśnie po alkoholu, jeszcze jak wiesz że masz dziury w pamięci.

    Postanowiłam, że pić juz.nie będę. To tylko karmi nerwicę :(

    jak chcesz to się odezwij, pogadamy

     

     

     

     

×