Beata1709
-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Beata1709
-
-
Ale co to za zycie? Mam 33 lata, cukrzyce, chora tarczyce, lecze sie na otylosc. Nieudane malzenstwo z czlowiekiem, ktory nie odcial pepowiny od swoich rodzicow, nie sypiamy ze soba, od ponad 3 lat nie kochalam sie. Zyje jak zakonnica, pod obstrzalem szpiega tesciowej. Proby rozmow nie odnosza skutkow. Mieszkam u niego, nawet nie potrafie juz nazwac go mezem. Moje zycie zmienilo sie o 180 stopni na gorsze. Nie wiem czy to depresja, ale totalnie wisi mi wszystko. W domu balagan, ja w pizamie caly dzien, dzieci zdane same na siebie, maja 6 i 3 latka. Nie wyprowadze sie bo nie mam dokad, na wynajem mnie nie stac. Chce dzieciom oszczedzic smutnego dziecinstwa. Nawet nie wiem czy warto bylo pisac...
-
Nie radze sobie z zyciem, nawet nie wiem od czego zaczac. Wiem jedno: chcialabym zasnac i wiecej sie nie obudzic... Jest mi obojetne moje zycie, ludzie ktorzy mnie otaczaja tez sa mi obojetni. Po co sie meczyc? Moje dzieci codziennie widza mnie w takim stanie, wiec zadaje sobie pytanie: po co? I nie przemawiaja do mnie argumenty, ze przeciez mam dla kogo zyc. Ale ja nie chce takiego zycia, i to jest dla mnie teraz najwazniejsze, a skoro nie mam szans na lepsze to po co mi takie...
Wole tamten swiat
w Depresja
Opublikowano
My juz teraz zyjemy osobno. On swoj pokoj ja swoj i wszechogarniajaca cisza... Rozwod? Po nim to splynie jak woda po kaczce. Wiem, bo mi to powiedzial.