Hejka. Trafiłam tu z google i może ktoś mi coś poradzi. Mam ostatnio okropny okres w życiu, ataki paniki, wyszła nieleczona parę lat nerwica.... długo by pisać. Nigdy nie brałam żadnych leków typu "benzo" ale teraz chyba muszę. Pojutrze mam bardzo stresującą sytuację, jadę sama 400 km od domu na 2-3 dni, ciągle myślę tylko o tym wyjeździe, panikuję, trzęsę się dosłownie i nie mogę normalnie funkcjonować. Dostałam opakowanie xanax'a od znajomej. Lekarz jej to rok temu przepisał, bo miała jakieś lęki, ale wzięła tylko 1 tabletkę i już nawet nie pamięta jak się po tym czuła. No i jak myślicie czy ten lek pomoże mi na ten wyjazd, na te moje lęki tymczasowo? Przeczytałam już połowę tego tematu i jeszcze bardziej jestem zmieszana, bo różne są opinie. Wiem że to uzależnia, ale tego aż tak bardzo się nie boję, bo potrzebuję wziąć tylko na ten wyjazd i od razu przestać. Bardziej boję się jak zareaguję na ten lek. Czy on działa jak alkohol, zamula? Czy ma się po tym jakieś złe samopoczucie typu zawroty głowy czy osłabienie? Teraz w tym całym stresie i lęku czuję się tak, że jest mi słabo, miękkie nogi itp i nie chciałabym żeby to się jeszcze nasiliło... Już sama nie wiem. Potrzebuję przeżyć jakoś ten wyjazd. Jeśli jedna tabletka tego ma 0,25mg, to dzielić ją na pół czy i czy to będzie dobra dawka na początek? Jak to sobie rozłożyć żeby zadziałało. Przepraszam za tyle pytań na raz, ale jakby ktoś coś poradził , to będę wdzięczna.