Hej , mam problem z ojcem . Nie jest on alkoholikiem ani nie ma uzależnień ale jest bardzo agresywny. Były na razie 3 przypadki. Za pierwszym razem gdy przełknęłam parę razy bo się zdenerwowałam na komputer to złapał mnie mocno za szyję. Za drugim razem gdy się on zezłościł w salonie wziął mnie mocno za ramiona i przeniósł przez całe mieszkanie waląc mną w drzwi od mojego pokoju bo były zamknięte. A tym razem gdy chciałam odczepić kolory plasteliny od siebie i w tym samym czasie mój 3 letni brat płakał bo chciałam dobrze to ojciec na początku wziął plastelinę i specjalnie pomieszał kolory ze złości , więc ja rzuciłam w niego miską z resztkami plasteliny. Poszłam do pokoju i wzięłam szpikulec by się ochronić a on się wpienił (lekko mówiąc) i wykręcił mi prawą rękę w której trzymałam szpikulec. Potem jeszcze pokłóciłam się z mamą . Pomóżcie mi mam dosyć swojego życia!