Witam, jestem tutaj nowy. Psychiatrycznie lecze sie od 3 lat z przerwami. W zwiazku z tym ze leczenie nie za bardzo przynosi efekty zacząłem sam drążyć temat i tak trafiłem tutaj. Leczę się na zespół lęku uogolnionego, ze zdecydowaną przewaga lęku wolnopłynącego oraz kilkoma objawami somatycznymi. Przerabiałem citalopram, fluo, fluwo, serte, pregabaline i moklar. Obecnie jestem 2 tydzien na wenli 150mg. Nie uświadczyłem jeszcze poprawy niestety, lęk towarzyszy mi przez całe życie a czuję go najbardziej w żoładku i mięśniach. Nie potrafię się relaksować i ciągle nieświadomie spinam mięśnie przy najprostrzych nawet czynnosciach jak pisanie, prowadzenie samochodu jedzenie sztuccami czy nawet leżenie. Przez to czuje się wykończony, ciągle zmęczony. Czy moze ktoś z Was zetknął sie z czymś podobnym i moze doradzić mi jakiś lek/mix ktory mógłbym zasugerowac psychiatrze? Dodam tylko ze zalezy mi na leczeniu, nie cpam i nie chlam. Jesli juz coś zażywam to piwo i to rzadko i o dziwo działanie alkoholu jest tym czego szukam, tzn pod wplywem nawet niewielkim typu 2 piwa puszcza część z moich przypadlości. Za odpowiedzi dziękuję.