Skocz do zawartości
Nerwica.com

DzordanekAgus

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez DzordanekAgus

  1. Chyba pozostaje tylko szantaż, nic innego nie działa, postawimy jej ultimatum; albo coś z tym zrobi, albo my weźmiemy sprawy w swoje ręce...

  2. Kochana, rozmawiałam z nią wiele razy, to nic nie daje, praktycznie sytuacja bez wyjścia, ona sama nie wie co zrobić, a jeszcze wciąga w to nas... Dopóki ona nie podejmie żadnej konkretnej decyzji, to nic nie da się zrobić

  3. DzordanekAgus, opinia taty wydaje mi się nie celna - mówi tak, bo pewnie przypominasz mu jego samego ;) (piszesz, że on też ma ataki złości o byle co). Relacje w Twoim domku wyglądają nieciekawie. Zastanawia mnie mama - czy ona wie, że Wy wiecie :?::?::?::?: Jak można stawiać swoje dzieci w takiej sytuacji :?::?::?::?:

     

    Ona wie, chodzi o to, że sama nam powiedziała, stawia nas w strasznej sytuacji, bo musimy mimo woli okłamywać ojca... Moi rodzice są nieodpowiedzialni, zachowują się, jak dzieci, które bawią się w dom, oni w ogóle nie powinni nas spłodzić...

  4. Wiem wiem, zapewne znajdę czas,tylko nie wiem, czy zajdzie taka potrzeba, żeby iść do psychologa...Może od razu opiszę swój problem, bo nie wiem i tak jak go nazwać, żeby stworzyć nowy temat. Otóż chodzi o to, że, jak jestem w domu, to strasznie się wściekam o wszystko, potrafię być niezłą suką, choć wcale tego nie chcę, myślę, że to dlatego, że sytuacja rodzinna jest nieciekawa, skrótem mówiąc mama zdradza tatę, my z siostrą o tym wiemy, ale nic nie mówimy, poza tym ojciec tez się wkurza o byle co, traktuje mnie gorzej niż moją sis, bo wg niego jestem podobna do mamy... Pewnie to dlatego, ale mój problem polega głównie na tym, że jak się wkurzę już, to mam wyrzuty sumienia i muszę się ukarać, ostatnio uderzyłam trzy razy głową w ścianę...Wtedy sobie uświadomiłam, że potrzebuję pomocy...

  5. Witam! Zapisałam się do tego forum dlatego, że nie mam kiedy iść do psychologa, a czuję, że potrzebuję pomocy, wiem, że to nie to samo co wizyta, ale może rozmowy z Wami pomogą mi uświadomić sobie pewne rzeczy...

×