Skocz do zawartości
Nerwica.com

sylwek_31

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sylwek_31

  1. Zastanawia mnie jedno

    Dlaczego nie przeczekasz tego nawrotu.

    Ja byłem w podobnej sytuacji po odstawieniu leków, wszystko na chwilę wróciło.

    Gdy wróciłem do leków,  miałem mnóstwo wątpliwości, powiedziałem sobie ok, posprawdzam wszystko tylko niech leki zaczną działać.

    Wiedziałem że w obecnej sytuacji podejmowanie decyzji było bez sensu. Była by to niekończąca się chęć sprawdzania, która nic nie wnosiła. Powiedziałem sobie ok. muszę wytrzymać miesiąc aby "leki się wczytały" i będę sprawdzał wątpliwości.

    Z każdym dniem brania leków było lepiej i napięcie spadało. Minął miesiąc i praktycznie pozapominałem co chciałem sprawdzać.

    Jasne że jest ciężko wytrzymać, cholernie ciężko ale przecież pomimo lęków zostaje racjonalne rozumowanie.

    Wytłumaczyłem sobie że to zaburzenie, robiąc coś, chciałem dobrze a nawet gdyby coś się sprawdziło z natręctw " co jest praktycznie nie możliwe" no trudno,  ja starałem się zrobić najlepiej jak potrafiłem.

    ps. nigdy nic się nie sprawdziło z moich natręctw, choć zawsze była myśl a jak tym razem będzie inaczej ......

     

     

  2. W dniu 24.07.2019 o 17:18, blackwolftr napisał:

    Moje pytanie dla osób wyleczonych z nn : Ile się leczyliście? Chciałbym wiedzieć ile może trwać mniej więcej moja terapia.

    Witaj

    Hmm ile się leczyliscie.....

    Ja dochodzę do wniosku że to jak z alkoholem. Mozna wyjsc z nałogu ale czy da sie całkowicie wyleczyć ciężko powiedzieć. Oczywiście chcialbym sie mylić.

    Mi rozebranie mechanizmu choroby na czynniki pierwsze  zajęło ok. 6 miesiecy.  Teraz tylko  zostaje ciągła adaptacja do nowych sytuacji i jakoś da się żyć. Nawet osiągać spore sukcesy czy to w karierze czy w sferze prywatnej.

    Swoj stan od poczatku choroby oceniam 8/10 a od 1 wizyty i diagnozy minęło 11 lat. Z perspektywy czasu uważam że NN pozwolilo mi poznać siebie. Nauczylem sie także nie które symptomy wykorzystywać w życiu i przyznam ze pomaga nawet w karierze, jest to pewien  sposób wywierania wplywu.

    I z osób ktore mnie znają nikt by nie pomyslal że coś mi moze dolegać.

    Pozdrawiam

     

×