Skocz do zawartości
Nerwica.com

Andr.wol

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Andr.wol

  1. W dniu 15.01.2022 o 15:42, kwh555 napisał:

    Lekarz zgodził się na przepisanie testosteronu. Natomiast zdaje sobie sprawę, że to może tylko trochę pomóc.

     

    Problem wziął się stąd, że gdy kilka lat temu zmieniałem partnerkę, to bardzo się zestresowałem przed stosunkiem, aby nie dojść zbyt szybko. Efekt był taki, że pojawił się problem z erekcją. Od tamtego momentu zawsze stresuje się czy pojawi się wzwód, a w wyniku powyższego stresu się nie pojawia. Jestem w błędnym kole. Próbowałem terapii u psychologa, leków od psychiatry (Xanax, trittico, welbox, afobam). Byłem również u seksuologa i urologa, którzy próbowali leczyć mnie preparatami na sildenafilu. Przeczytałem również trochę literatury na ten temat (m.in. książki Lwa - Starowicza). Mam bardzo duże libido, jestem fizycznie w 100% zdrowy. 

     

    Czy jest tu jakaś mądra głowa, która miałaby jakieś rady?

    Tak czytam i widzę że jedziemy na podobnym , albo tym samym wózku .

    Też brałem trittico przepisane od psychiatry , po którym moje libido jeszcze  wzrosło .

    To powodowało że miałem duża ochotę na sex i cały czas myśli z tym związane , ale jednocześnie myśli które mnie blokują , czyli paniczny lęk przed utratą erekcji . To powodowało że byłem miedzy młotem i kowadłem , czy takim błędnym kole , gdzie jednocześnie bardzo chcę , ale myśli o porażce mnie blokują i to wszystko napędza lęk i frustracje .

    Wysokie libido podrasowanym jeszcze bardziej przez trittico , przynajmniej tak to na mnie działało , to chyba nie jest dobry pomysł .

    Zauważyłem że stosowaniu leków grupy ssri np. zoloft libido się obniżyło i jednocześnie myśli o tych sprawach nie stały się takie natarczywe (przewodnie), a chęć dojścia do orgazmu też nie stała się priorytetem, że za wszelką cenę  muszę sobie ulżyć jakkolwiek ma się to skończyć .  A potem były wyzuty sumienia że nie tak to miało wyglądać , że muszę dojść choć by nie wiem co i jednocześnie panika że zaraz utracę erekcje .

    Natomiast taki przymus dojścia do orgazmu wydaje mi się że jest spowodowany właśnie przez wysokie libido i  podejrzewam u siebie HIPERSEKSUALNOŚĆ .

  2. Dziękuję za zainteresowanie .

    Tak , chodzę na terapie do psychologa od ok. roku . Omawiamy tą sprawę , ale jakoś nie potrafię wyjść z tego błędnego koła .

    Chciałbym powrócić do normalności jak było kiedyś , że seks był czymś przyjemnym , czym się delektowałem a nie to co teraz , że zastanawiam się za każdym razem czy się uda , żeby tylko nie utracić erekcji i panika. 

  3. Witajcie!

    Czytając to forum czuje że muszę się podpiąć pod ten temat . 



    Mam 39 lat i jestem 10 lat po ślubie , od 1,5 roku leczę się na nerwicę , ale może zacznę od początku .

    Wychowałem się w domu w którym nie było miłości i bliskości . Ojciec traktował matkę jak przedmiot bez uczuć . Nigdy nie widziałem żeby się przytulali , czy mówili do siebie czule . Rozmów o uczuciach, emocjach  czy seksie w naszym domu nie było , wszystkie problemy były,, zamiatane pod dywan,, .

    Tak analizując moją przeszłość to myślę sobie że pierwsze objawy tej choroby zaczęły  się pojawiać gdzieś w wieku dorastania . Gdzieś w okresie szkoły zawodowej na której skończyłem moją edukacje niestety . Po przez szydzenie i dokuczanie ze strony innych uczniów w klasie stałem się zaszczuty , wstydliwy , zamknięty w sobie , pozbawiony asertywności na takie ataki, dusiłem wszystkie emocję w sobie i dałem sobie ,,wejść na głowę,, w ten sposób że nie potrafiłem reagować na różnego rodzaju docinki co skutkowało tym że czułem lęk przed każdym wystąpieniem przy tablicy czy czytaniem na głos , co spowodowało że po ukończeniu szkoły nie poszedłem dalej się uczyć , ponieważ odczuwałem lęk przed upokorzeniem i ośmieszeniem . 

    W wieku 21 lat poszedłem do wojska  ,gdzie  na początku było dość fajnie przez pierwsze pół roku , nawet zrobiłem prawo jazdy na ciężarówki . Po pół roku zostałem przeniesiony do innej jednostki gdzie nie znałem nikogo i trafiłem na zgraną grupę nieprzyjemnych ludzi , którzy stosowali tzw. ,,fale,, i wróciły dawne upokorzenia , nie potrafiłem tak jak w szkole odeprzeć ataków , zareagować jakoś na to  i tak dusiłem to w sobie do pewnego momentu gdzie już nie wytrzymałem i nie wróciłem z przepustki do jednostki . Ukrywałem się bo bałem się wracać . Rodzice po dowiedzeniu się o sytuacji załatwili mi pobyt w szpitalu psychiatrycznym , który tak naprawdę uratował mnie od więzienia . I tak naprawdę to nigdy im nie powiedziałem co zaszło w wojsku , nie potrafiłem , skrywałem to .



    Mając 21 lat po wojsku i tych przeżyciach postanowiłem się jakoś ogarnąć znalezć prace i dziewczynę , ale jednak uraz pozostał . 

    Pracę znalazłem , ale z tą dziewczyną to już nie tak łatwo było , bo miałem trudności w kontaktach z ludzmi a z dziewczynami to już w ogóle. I tak żeby dodać sobie więcej odwagi zacząłem pić alkohol i brać inne używki typu  ekstazy,  czy marihuana  , itp rzeczy . 

    I tak zacząłem się spotykać z kuzynką , na początku były to spotkania typu przyjacielskie zakrapiane dużą ilością alkoholu .  W czasie jednych takich spotkań doszło do zbliżenia po dużej ilości alkoholu i niestety erekcja nie zadziałała . Następnego dnia były duże wyrzuty sumienia , ale chciałem spróbować jeszcze . Niestety następne spotkania kończyły się klapą , ponieważ były poprzedzoną alkoholem i już tą obawą przed niepowodzeniem . Po pewnym czasie przestaliśmy spotykać , ale trauma pozostała .

    Przez następne  lata byłem samotny próbując znalezć tą drugą połówkę wspomagając się różnymi używkami i oglądając pornografie masturbowałem się  .

    W wieku 26 lat poznałem kobietę która była starsza o 5 lat  i zaczęły się zbliżenia na początku wspólna masturbacja  jednak obawa i lęk przed utratą wzwodu był. Po pewnym czasie udało się jej doprowadzić mnie do erekcji i ejakulacji pieszcząc penisa ręką . I tak zacząłem zdobywać pewność siebie w tych sprawach że zaczęliśmy uprawiać seks całkiem udany . Niestety nasz związek się rozpad po 3 latach z innych powodów nie związanych z seksem .

    Po tym rozstaniu przez pół roku byłem sam oddając się imprezom i używką . Aż na pewnej z takich imprez poznałem kobietę która jest moją żoną z którą mam 3 dzieci . Ale wracając do początku naszego poznania jeżeli chodzi sprawy intymne też były problemy z erekcją przy pierwszych zbliżeniach , ale dość szybko udało mi się to przezwyciężyć i mieliśmy całkiem udany seks do momentu kiedy zaczęły się starania o dziecko , które nie przynosiły skutku . Jednak po trzech miesiącach się udało i ciśnienie zeszło , wyluzowałem . I tak przez kolejne ok 7 lat mieliśmy udany seks , ale i tak między czasie w ukryciu czasami oglądałem pornografię i tak sobie myślę że ta pornografia mi towarzyszyła  od ok 22 roku życia aż do początku 2019 r. .

    Od jakiegoś czasu zauważyłem zwiększoną nerwowość u mnie , nie potrafiłem zbyt długo rozmawiać z drugą osobą , bo się  stresowałem i nie potrafiłem wytrzymać tych emocji i tego napięcia , byłem ogólnie zestresowany i coraz mniej zadowolony z siebie .

    W sylwestra 2018 , a dokładnie pamiętam ten dzień bo wtedy się wydarzył pierwszy incydent w łóżku kiedy to straciłem erekcje podczas seksu z żoną , co prawda po dużej ilości alkoholu , ale i tak jakoś mnie to przeraziło  że .zacząłem się tym przejmować i stresować, tak że  kolejne próby miały podobne skutki . W końcu  byłem tak przygnębiony tym faktem że zacząłem popadać w jakąś depresje , nie mogłem spać , cały czas o tym myślałem .do tego stopnia że   poszedłem do psychiatry i po pół roku na psychoterapie . 
    Ten stan trwa już prawie dwa lata i jakoś nie mogę się wyrwać z tego błędnego koła .
    Dużo o tym myślę i już nie wiem jak mam wrócić do poprzedniego stanu , gdzie seks był przyjemnością , a nie stresem czy się uda czy nie .  .
     
    Jeśli ktoś ma na to jakąś radę to proszę pomóżcie !!! Bardzo mi zależy aby wrócić do zdrowia .
×