Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzonyy

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Dzonyy

  1. 15 godzin temu, KrakersJ napisał:

        Witam, od czerwca nękają mnie objawy nerwicy tj. nerwobóle (zazwyczaj w klatce piersiowej), bezustanne pocenie się, napięcie żołądka (które spowodowało leczony już od miesiąca refluks), duszności, ucisk w gardle, uczucie drętwienia rąk i nóg, hiperwentylacje, migreny i mniejsze bóle głowy, nierówne bicie serca, (podczas ataków) drgawki, ogólne osłabienie, zawroty głowy, zmęczenie i irracjonalny lęk że powyższe powoduje śmiertelna choroba.  Dodam też że od kiedy pamiętam nęka mnie hipochondria. 
        Ogólnie jestem już w stanie pogodzić się z tym że to objawy nerwicy (od kiedy dowiedziałem się o niej), którą trzeba leczyć. Zamierzam iść po skierowanie do psychiatry najszybciej jak się tylko da, lecz niestety pisane jest mi to dopiero w listopadzie, gdyż, ponieważ osiągam w owym miesiącu pełnoletność, a nie mogę przekonać do pójścia do lekarza rodziców. Badania krwi robione na wszystko możliwe, szablonowo wyszły oczywiście perfekcyjne.   
        Ostatnimi czasy w końcu jakimś cudem udało mi się uspokoić i przeżegnać niektóre z  nieprzyjemnych objawów, lecz jest jeszcze jeden objaw który nie daje mi spokoju i uniemila oczekiwania, a jest nim zaczynający się około godziny osiemnastej stan podgorączkowy zazwyczaj 37.2 stopnia, rzadziej wyżej niż 37.5, który nawiedza mnie z małymi przerwami od dwóch miesięcy.
        Moim pytaniem jest, czy może być powodowany przez nerwicę?

     

     

    Może być. Wizyta u psychiatry powinan być ostatnim co zrobisz. Na początku musisz dokładnie się zbadać i sprawdzić czy to na pewno nie jest związane z fizycznym problemem.

     

    Jeśli chodzi o wizyte u psychiatry to chyba lepiej prywatnie bo na NFZ są jakieś kosmiczne kolejki.

     

    Ja gdy mam ataki to zawsze się kłade i zamykam oczy i po jakimś czasie przechodzi. Powodzenia i dużo zdrowia.

×