
Sarczin
Użytkownik-
Postów
19 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Sarczin
-
Hej Mam problem. Jestem strasznie nerwowa osoba, dodatkowo najprawdopodobniej mam nerwice. Zdarzało mi się uderzyć chłopaka podczas kłótni. Przed takimi akcjami mialam myśl "zaraz podejdę i go trzasne" i szłam za tym impulsem. Teraz już rozumiem co wyzwala takie zachowania i straam się nad tym pracować. Ale dziś gdy irytowal mnie brat a miałam nóż w ręce mialam myśl żeby go dzgnac. Całe szczęście trgo nie zrobilam. Ale boje się że byłabym w stanie zrobić komuś krzywdę, zabić. Dodatkowo gdy uderzr chłopaka to czasem nagle czułam ulgę albo wubuchalam śmiechem. Według niego i przykaciol po prostu schodzą ze mnie emocje, ale ja się boję że może sprawia mi to przyjemność. Choć mam wyrzuty sumienia po takich akcjach... Pomocy
-
Hej Od dłuższego czasu mam natrwctwa na temat tego czy moj zwiazek ma sens. Jestem z moim chłopakiem szczeksiwa, wiem, że nie potrafiłabym z nim zerwać, jesy moim oczkiem. Ale często sie klocimy, od początku związki co tydzień, dwa. Ostatmio zauważyłam że ja jestem źródłem kłótni bo nie umiem mówić ma spokojnie tylko krzyczę. W tym tygodniu byla masakr bo były trzy spiny bo zle zareagowała na pierdoly. Wiem, że chcd nad sobą pracować, chce z nim byc. Ale moja głowa mowi xr nie ma sensu, że nic sie nie zmieni, przeciągam nieuniknione. Dodam zd mieszkam w internacie. I tak częste kłótnie sa tylko ja wyekzdzam, jak wracam to sa rzadkie. Moja najblisza przyjaciółka mówi że związek ma sens tylko ja musze nauczyć sie spokojnie mówić i nie ronic z igły widly. Strasznie sie boje bo nie cjce go stracić
-
Hej mam problem Gdy zaczynam sie denerwować często "coś mnie napada ", krzyczę, piszczę, robię okropne, straszne miny, zdarzało mi sie uderzyć, popchnac chłopaka. Ostatmio leżelismy razem i było wszytsko dobrze, nagle poczulam ogromną potrzebę zrobienia mojemj chłopakowi krzywdy, lapalam delikatnie za szyję, podduszalam niby w wyglupach. Zdenerwowal mnie brat, poczulam ochotę żeby rozwalić mj głowę, ale tylko dalam kilka klapsos i szarnrlam. Boje sie, że to nie tylko brak kontroli nad sobą ale mize jakies skłonności psychopatycznd, mordercze. Moj chlopak mowi ze to normlane, że sam czasamj tak ma, że zlosliwie mnis szczypnie, ma ochotę mi zrobić krzywdę. Ale ja myślę zd to nie jest normlane, mozd jestem opetana...
-
Hej. Mam nerwice. Ostatnio zauwazylam u siebie dziwnw ataki agresji w kierunku mojego chłopaka. Gdy cis mnie zrani potrafie momentalnks wpasc w wściekłość, powieziec zs go nienawidzę niw chce z nim być (a tak nje jest i często sprawy sa blachę i ja cos zle odbieram als dochodzi to do mnie po chwili), szarpnac go. Ostatnio gdy mnie zranił (choć była to sytuacja która po prostu zle odebrałam) rozmawiałam z nim na spokojnie i nagle poczułam wściekłość, szarpnelam go za kaptur, powiezialam zd go nie nawidzs, zaśmiałam się a następnie rozplakalam. Potem za wszystko go przeprosilam. Bardzo mnie ro niepokoi, tymbardziej że między namj jest wszystko w jak najlepszym porządku. Podobna sytuację mialam gdy zaczelam panikowav przez myśli, bic sie po głowie, on zlapal mnie za rękę, powiedział żebym przestała a ja nagle zaczelam sis śmiać. A potsm znowu plakalam bo zle sis z tym czulam... Czemu tak sie dzieje?
-
Dziękuję. Gdy myślę na spokojnie o jego zachowaniach to mam wrażenie że po prostu ja denerwuje sie glupimi rzeczami, które są tylko zartami. Nie denerwują mnie one gdy mam mniejsze objawy OCD. Ake w trudniejszych okresach denerwuje mnie jak mnie choćby klepnie
-
Hej Pisze bo nie wiem xo robić. Jestem z chłopakiem od dwóch lat. Nasz związek zwykle byl dosc burzliwy, jednak lotem trochę dojrzelismy, naprawilismy wiele spraw. Bardzo kocham mkjeho chlopaka i jestem z nkm barfzo szczęśliwa. Problem w tym, że przy każdej klotni mam poczucie że ten zwiazek nie ma sensu, mam wrażenie ze nkn stop sis klocimy (choć chlopak mówi ze tak nie jest i zwrócił mi uwahd że często czepiam sje o pierdoly, które po prpstu zle odbieram). Prawie codziennie mówię mu "kochanie nie rob tak bo to mnie denrwuje" i chlopak mówi ze to normalnd bo sie różnimy i dobrze zs mówię takie rzrczy ale u mnie w glowie pojawia sie że coś jest nje tak, że w kolko mu mówię ze mi cos nie pasuje że może do siebie nke pasujemy. Dodam ze mam mysli ze go nie kocham... Bardzo sje boje. A mam jeszcze ogromne poczucie kontorli, że najchętniej sama bhm wsyztsko planowała bk boje sie komuś oddać stery. Skąd wiedzieć że zwiazsk ma sens? Czy w każdym związku czestk zwraca sie uwahe partnerowi na jego zachowanie? Czy to moje czepialstwo? Dodam zs moj chlopak jest cudownym człowiekiem który batfzi sis dla mnoe stara ale q mkjen głowie mam często zs mu nie zależy itd...
-
Hej Od roku cierpie na nerwice, głównie na punkcie związku . Mam chłopaka od dwoch lat. Nasze życie seksulane jest bardzo udane. W związku dobrze nam sie układa, zdarzają sie klotnie ale to zwykle przeze mnie (duzo rzeczy odbieram jako atak, szukam drugiego dna itd.). Niestety po satysfakcjonyjacych aktywnościch seksualnych (po orgazmie przez lechtaczke, palcowce) chce mi sie plakac i odczuwam smutek... Po seksie tak nie jest, nawet gdy nie dojdę. Nie wiem czemu tak jest. Gdy zadowalam sie sama to tak nie mam. Barfzo mnie to martwi, man w głowie ze moze ti nie ten chlopak, moze sie zmuszam do tego i to przez to...
-
Dziękuję za tą odpowiedź, pomogła
-
Myślę, że to w co wierzysz jest dobre. Jesli Ci pomaga to spoko. Ja kiedyś bylam blisko Boga, ale chyba odkąd zaczelam miec nerwice juz nir mam potrzeby modlitwy, nie czuje juz obecności Boga. Wierzę ale jakby tego nie czuje. Moze fi też wina tego głupiego schorzenia... Co do Nerwu$... Znam to.. Zero uczuć, wracam ze szkoły z internatem, zero radości, że wkoncu widze chłopaka, zero tesknoty jak jestem daleko. Wszystko sie pojawia jak na momeny znika nerwica, wtedy płaczę z tęsknoty w internacie i ze szczęścia w domu. Ale te uczucia mnie wtedy przerastaja bo na codzien jestem ich pozbawiona przez nerwice. Jutro umawiam sie do psychologa bo nie moge juz wytrzymać mysli, osłabienia, zmęczenia, tego że klade sie dopiero kolo 2 i nie umiem wstac wczensiej njz 11-12 i mam ochotę non stop spac zeby nie miev mysli...
-
Nerwice mam od ponad roku. Moje natrwctwa zwykle dotyczą najbliższych. Natrwctwa dotyczące orientacji mam od sierpnia i też uważam ze ja dotyczące najbliższych bo wykluczają związek z moim chłopakiem bo skoro jestem les to bie mogę z nim byc...
-
Od roku... Zawsze dotyczg najbliższych...
-
Przyszło nagle. Moja kumpela byla lesbijka. W wakacje gdy nie mialam z nia praktycznie zadnego kontaktu zaczelam miec mysli ze napewno mi sie podoba. Przez co zaczelam sie bac powrotu do szkoły, spotkania z nia...
-
https://moodsmith.com/hocd-feeling-aroused/ https://moodsmith.com/hocd/ To dla osób z podobnym problemem. Wyszukalam HOCD i trafiłam na fajne artykuły, niestety po ang ale tłumacz dość sobie radzi. Pierwszy o fałszywym podnieceniu w HOCD a drugi o samym HOCD
-
Jejku, dziękuje naprawdę. Jest mi teraz lżej
-
Dziś doszlam do wniosku ze nie pociagaja mnie koniety no bo nigdy nie pociagaly, zawsze myslalam o zwiazku z chłopakiem, zawsze marza mi sie meskie ramiona. Jedyne co to ze nie mam a glowie "nieee z dziewczyną nie chce" tylko vzuje taka pustkę No i od razu ze jesyem bi ale sie oszukuje.... Ahhh jebana nerwica
-
Czyli po prosti to ignorować? Dodam że jak te mysli dlay mi spokoj na jakis czas na to nic takiego nie czulan... Czy to moze byc wytworem nerwivy?
-
Dodam ze nigdy nie podobala mi sie zadna konieta, ale mam wglowie ze moze na taka jeszcze nie trafilam Boje sie strasznje Jak pomysle czy bym chciała pocałować dziewczynę to nie mam ani "nie" ani " tak" tylko puste...
-
Hej Potrzebuje pomocy, juz sama nie daje rady. Mam 18 lat i nerwice podejrzewam u siebie od ponad roku, natrwctwa że nie kocham swojego chłopaka, że podova mi sie inny, paniczny strach przed śmiercią itd... Od jakiegoś czasu mam myśli że podobają mi się kobiety. Zaczęło się od tego że miałam spoko przyjaciółkę, którą jefnak traktowałam jak kumpele na chwilę aż di zakończenia szkoly (rok). Pewnego dnia zaczęły mnir męczyć myśli że napewno mi sie podoba mimo że nic nie czułam Ostatnio widząc kobiece piersi w filmke czuje poddenerwowanie, grając w wiedzmina pomyslalam że Jennefer jesy seksowna i tez poczułam jskby podniecenie. Przeraza mnie to jestem pobad 2 lata w związku i jestem szczęśliwa. Zawsze podniecali mnie faceci. Nigdy nie podniecaly mnie kobiety choć tetaz jak wyobrazilam sobie sekd z kobieta to jakbu sie podniecilam i jakbym vhciala tego jednak mnie to przeraza bo jie chce chcieć. Dodam że moja rodzina jesr bardzo tolerancyjna i otwarta. Podczas oglądania porno Podniecaja mnoe jeki, wystarczy ze jest kawalek pormo chocbg tylko z twarza kobiety ważne zeby byk jek. Nie wiem czy myślę zecto ja jestem na jej miejscu czy kobieta mi się podoba. Moj chlopak juz tez nie wir co mi doradzić...
-
HejMam 17 lat i podejrzewam u siebie nerwicę. Wszystko zaczęło się rok temu, w sierpniu. Razem z chłopakiem oglądałam film, dokładnie "Love". Nagle poczułam silny lęk na myśl, że ja tak chyba nie kocham mojego chlopaka, a skoro nie kocham w taki sposób to nie kocham wcale. Miałam atak paniki. Najgorsze to że wiedziałam że go kocham a mimo to uważałam że skoro tak pomyślałam to go nie kocham. Trzymało mnie dwa dni, przeszło. Później wyjechalam do szkoły z internatem.W listopadzie miała miejsce kolejka akcja. Potem spokój aż do ferii. W ferie płakałam całe dnie, kilkakrotnie zerwalam. Dopadaly mnie myśli " nie kocham go, Jest dzieckiem, jest niższy ode mnie". Wszystko klnczylo się ogromnymi atakami paniki, krzykami, płaczem. Nie byłam byłam w stanie się skupić, rano nie umiałam nic zjeść. Przeszło..aż do powrotu do szkoły. Zdenerwowanlam się przechodzac obok dosc znanego w szkole chłopaka i od razu " skoro się zdenerwowalas to ci sie pdoba. Miałam przez dwa tygodnie zawroty głowy, płakałam codziennie, miałam ataki paniki. Dodatkowo myśli " kiedyś umrę". Szukając informacji o natretnych myślach trafiłam na nerwicę. Zaczęłam ja u siebie podejrzewać. Początkowo uważałam że jej nie mam. Ale z czasem objawy pasowały. Zaczęłam stosować metody na nerwicę, medytowalam i powtarzałem sobie ze to tylko myśl. Skoro wiem że Jet inaczej to tak Jet. Przeszło. Ale od tego czasu coagle potrafią męczyć myśli. Już słabiej bo nauczyłam się sobie z nimi radzić. Ostatnio miałam dość silny atak paniki. Może to głupie ale czułam ze mam krzywo prawe ramiączko stanika przez co krzyczalam chlopakwi żeby mi pomógł, zabrał fo, nie umiałam się ruszyć, ciężko było mi oddychać, płakałam a serce Bilło jak szalone. Dzien pozniej nie moglam zalozyc buta bo czulam jakbym nie mogla ruszyc palcami a moglam. Od pewnego czasu rano piję rumianek zebym mogla spokojnie zjesc sniadanie bez zacisnietego żołądka.Ostatnie myśli to- czy nie czuję się chlopakiem-czy mój chłopak nie Jest dzieckiem-czy z chlopakiem nie wygladamy jak rodzenstwo-wmawia sobie nerwicę-udaje te objawy-jestem z chlopakiem bo sie boje by sama, bo nie mialabym z kim spedzac czasuItd. Dużo moich myśli związanych jest z moim chłopakiem. Zanim ktoś napiszę ze go nie kocham to od azu mówię ze kocham go bardzo, wiele razem przeszliśmy . Pomimo wielu okazji do zerwania wciąż z nim jestem bo go kocham.Więc...czy to jest nerwica?Ps. Aplikacja "nerwus" pokazuje mi ze takPps.często budzę się w nocy z koloczacym sercem, zdazalo mi di czuc derealizacje