Witam,
Mam ogromny problem. Jestem po rozwodzie (10 lat) i mam córkę, która wyjechała w zeszłym roku na studia do Anglii (jej decyzja).
Okazało się, że córka sobie nie radzi w tym otoczeniu (ma problemy ze snem i koncentracją) i od stycznia bierze lek Citalopram. Po 3 tygodniach nie czuła się lepiej więc zwiększono jej dawkę ( za każdym razem inny lekarz ją przyjmuje). Potem poszła do psychologa uniwersyteckiego, który jej powiedział, że chyba ma zły lek. Znowu psychiatra i teraz ma zacząć brać sertraline.
Nadmienię tylko, że w mojej rodzinie były choroby psychiczne i niestety 2 samobójstwa (brat 35 lat chory na schiozo i bratanek 14 lat, który to zrobił bez żadnego ostrzeżenia i na nic się nie leczył.
Poradźcie co robić z córką. Do kraju nie chce wracać. Lecę do niej w najbliższym czasie, ale nie do końca wiem jak to będzie. Nie lubi jak do niej dzwonię. Uważa , że ją kontroluję. A ja umieram, ze strachu.