Skocz do zawartości
Nerwica.com

martins88

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez martins88

  1. Witam, od niespelna roku zaczely pojawiac sie u mnie drzenia glownie rak i GŁOWY. z tym pierwszym wiekszych problemow nie mam, ale trzesaca sie glowa, to juz dla mnie koszmar... dzieje sie to, gdy mam cos jesc przy kims:/ wiec, jak sie domyslacie, nie moge nawet wyjsc ze znajomymi do jakiejs knajpy cos zjesc, bo spalilbym sie ze wstydu. na poczatku jakos sie tym nie przejmowalem, ale teraz jest coraz gorzej... nawet jak jem przy moim tacie, to tez mi sie ta glowa trzesie. nawet jak siedze i czuje, ze ktos sie na mnie patrzy, to mi lekko glowa drzy i musze robic jakies glupie uniki, itd. takze jak zadzwoni mi telefon albo sms, to tez mi zatrzesie... przez to wszystko nie chce nigdzie wychodzic, wole siedziec w domu, zeby miec spokoj. wiem, ze to moze doprowadzic do calkowietgo zamkniecia sie w sobie. przyznam, ze jestem troche niesmialy, ale znowu bez przesady. z dziewczynami sie spotykam, ze znajomymi na jakies piwko/disco. prawdopodobna przyczyna moga byc problemy rodzinne- zaczely sie tuz przed objawiami, a takze egzaminy i zwiazany z tym stres. 2 miesiaca temu zaczalem brac propranolol w najmniejszej dawce- 10 mg/dwa razy dziennie przez ponad miesiac. nic nie dalo, teraz od tygodnia biore ziolowe leki uspakajace KALMS, ale tez nie ma polepszania. jest nawet coraz gorzej. mam takze problemy z wymowa- mianowicie w sytuacjach stresowych, kiedy sie bardzo denerwuje, nie moge wymowic jakiegos slowa. po prostu tak jakby zaciskalo mi sie gardlo i nie moge nic powiedziec i musze wypowiedziec cos innego niz mialem zamiar... nie jest to jakos bardzo widoczne, jak rozmwiam ze znajomymi, to bardzo rzadko sie to zdarza , wiec o niczym nie wiedza, ale w domu juz tak. jest to jeden z powodow, dlaczego nie chialem isc z tym do lekarza. po prostu myslalem, ze nie bede wstanie o tym powiedziec, no i byloby mi wstyd. ale teraz juz wiem, ze nie ma zartow i trzeba z tym isc do lekarza, w koncu od tego on jest. w najblizszych dniach do niego sie wybieram, a tego posta pisze, poniewac chcialbym od was uslyszec jakies porady, jak mozna z tego wyjsc. pewnie ktos juz mial taki problem... prosze o pomoc! pozdrawiam
×