Skocz do zawartości
Nerwica.com

Polamonolapluscocacola

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Polamonolapluscocacola

  1. Moja przygoda z hipochondrią zaczeła się już mając lat naście jednak od 2 lat hipochondria rujnuje mi życie. Jestem stałą klienką jednego laboratorium gdzie chodzę sobie na zasadzie sobotniego wyjścia do centrum handlowego. Raz po świętach zamiast skorzystać z pieniędzy które dostałam I np. kupić sobie coś czy pojśc do kosmetyczki, wykupiłam pakiet badań krwi. Nie boję się lekarzy, wręcz przyjaźnie się z kilkoma w różnych miejscach gdzie spędzam większość czasu. Wrazie czego mam ich numery prywatne. Na wakacjach również potrafię zaliczyć jakiś szpital bo np. duszę się i napewno to wstrząs anaflityczny. Gdyby podsumować koszta badań które wykonałam w ciągu tych dwóch lat to uzbierałaby się niezła sumka ( gastroskopia, MR, badania krwi, USG najróżniejsze, Mammografia, Echo, EKG itp. wszystko prywatnie łącznie z wizytami u specjalistów takich jak alergolog, laryngolog, neurolog, ginekolog, urolog, kardiolog, onkolog, gastrolog) Choroby przez które "przechodziłam" to: rak mózgu , udar, zawał, rak trzustki, rak jelita grubego, zapalenie woreczka żólciowego, schizofrenia, rak krtani, rak płuc, tętniak, krwiak w mózgu, chłonniak, zatrucie, oparzenie chemiczne. Jedyną wadą zdrowotną jaką mam to niedomykalność zastawki trójdzielnej ale o tak małym stopniu, że lekarzy dwóch ( a w sumie 3 ) powiedziało że mam żyć jak żyłam ( trenować itp.) i co roku chodzić na echo.( oczywiście przez następne 5 miesięcy nic tylko miałam kołatania serca, duszności bo myślałam tylko o tej wadzie i przepłakałam nie jedną noc i wciąż jak sobie pomyśle o tym to jest mi słabo). Jestem na terapii od pół roku, nawet coś pomaga, jednak obecnie znowu po miesiącu względnego spokoju ( wcześniej "miałam" raka trzustki który ustąpił po usg jami brusznej i stwierdzeniu lekarza że jestem zdrowa jak koń) "przechodzę" przez guza mózgu. Dziwne bóle w potylicy, pierwsza w życiu migrena z aurą i bólem głowy ( miałam same "aury" bez bóli co objawiało się u mnie problemami ze wzrokiem) problemy ze wzrokiem. Naprawdę nie chcę znowu przechodzić przez lekarzy i badania i tracić czas i pieniądze oraz nerwy. Ale kiedy tylko mnie zaboli od razu myślę o badaniu. Oczywiście wzmożone objawy pojawiły się po obejrzeniu w tv materiału o dziewczynie która zmarła na tętniaka mózgu oraz po upadku podczas tańca gdzie lekko uderzyłam się w głowę. Jestem świadoma hipochondrii i skąd się wzieła ( moja mama zmarła na raka) ale fizyczność objawów nakręca tą spirale. A ja mam myślenie "wrazie czego sprawdzę" i będę spać spokojnie. Jutro umówie się z moją lekarką zobaczymy co powie.
×