Twitka
-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Twitka
-
-
Czesc. Jestem tu nowa. Zastanawiam sie czy nie isc do psychiatry, bo od okolo roku czuje wewnetrzny lek i napiecie, nie moge spac, budze sie i mam natlok mysli.
Zaczelo sie po zmianie szefa, ktory chcial mnie zmusic do nadgodzin. A poniewaz bardzo wazne sa dla mnie moje dzieci, najwazniejsze bylo dla mnie odbieranie ich z przedszkola po pracy. Nie chcialam zeby siedzialy jeszcze dluzej niz zwykle.
Wywalczylam wychodzenie z pracy o czasie. Ale szef non stop zameczal mnie dodatkowymi zadaniami sluzbowymi rano przed praca i wieczorem po pracy, a czesto i w weekendy. Atmosfera w pracy z roznych wzgledow zepsula sie do tego stopnia, ze po roku odeszlam.
Od jakiegos czasu zaczelam nowa prace. Znow pojawilo sie napiecie i lek. Nowi wspolpracownicy nie spiesza sie do domu. Kiedy ja wychodze, wszyscy pracuja. Do tego niektorzy otrzymali dodatkowa prace, ktora narzuca czas pracy wieczorami i w weekendy. Boje sie, ze i ja tak bede musiala lub bede musiala wyjezdzac sluzbowo. Nie chce tak pracowac. Chce miec czas dla siebie i dla rodziny..
Czy ktos ma podobne leki?
Czy ktos ma nerwice zwiazana z nadgodzinami?
w Nerwica lękowa
Opublikowano
Wychodze o czasie, bobto moj oriirytek. Ale martwie sie tym codziennie. Czuhe mega presje. Od roku jestem znerwicowana, budze sie w nocy, czuje nakretke mysli, serce zaczyna mi walic jak oszalale, robi mi sie goraco, a oddech staje sie plytki i ciezki. I potem juz nie moge zasnac. W dzien w kolko mysle o pracy. Jestem tym zmeczona. Myslalam, ze jak odejde z tamtej pracy, bedzie lepiej. Ale tu tez nie czuje spokoju. Chyba znow zrezygnuje z pracy i poszukam takiej, gdzie bede mogla normalnie skonczyc prace, taka od-do..