Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lecr

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lecr

  1. @Zbylo Witam fajnie że odpowiedziałeś własnie sam doszedłem do tego i zgadzam się z każdym Twoim słowem jak już mówiłem był to pierwszy moj "poważny związek" na tamtą chwilę poprostu wydawało mi się że tak trzeba że tak musi być no ale prawda jest inna pozatym trochę ją znałem i wiedziałem że postawienie się zakończyłoby to dużo wcześniej czemu tego nie zrobiłem? Moge teraz gdybać. Pierwszy związek zawsze jest ogromną nauką tylko bywa tak że mądry polak po szkodzie gdybym wcześniej jakoś tematem się zainteresował na pewno bym się tak nie dał.Albo i nawet sam zakończył to wcześniej.
  2. Lepiej przechodzi mi powoli nie mysle o tym juz tak czesto i tak intensywnie pogodzilem sie z tym
  3. Dzięki za pomoc to był moj pierwszy taki poważny związek więc pewnie jeszcze trochę poboli a jak moge to tlumaczyc że miesiąc przed zerwaniem dostalem od niej email ze mnie kocha ze wie o tym że ma ciezki charakter że przeprasza za swoje humory dziękuje że z nia tyle wytrzymałem ze znalazla milosc swojego zycia że nie wyobraża sobie zycia beze mnie i jak to mnie kocha a tu nagle miesiąc pozniej koniec wszystkiego i związku i znajomosci
  4. Wiesz w sumie to masz rację może niech znajdzie kogos innego moze dla niego taka nie będzie. Jesli bysmy wrocili to pewnie by było jak mówisz.Teraz właśnie sobie uswiadomilem ze chyba po tym wszystkim nie umial bym z nia byc...
  5. Nie przeszkadza mi to akurat tylko oboje zachowali sie wobec mnie nie fair na koncu uknuli to razem że ona ze mna zerwie nawet dowiedziałem się że przez tą akcje co napisalem do dziewczyny tego typa powiedziała mu że mogłaby nawet mnie zdradzić i nie miała by wyrzutów.Ogolnie ona nie chciala ze mna pozniej rozmawiać ale on wszystko dobrze wiedział i argumentował to że byłem z nią 2lata nie miałem dla niej czasu nie zareczylem się z nią nie mieszkałem nią nie stać mnie na utrzymanie siebie i jej.Zadne profity poprostu obdazylem ją ogromnym uczuciem...
  6. Masz rację z czasem uswiadamiam sobie że chyba dobrze się stało nawet jak pisałem jej że ją kocham lub mowiłem to slyszałem "yhy" jak cos było nie tak i szczerze chyba więcej razy przez ten czas padała ta odpowiedz niz ja Ciebie też jeszcze potym poblokowała mnie wszędzie.Wiec moje starnia już nic nie dadzą
  7. Nie często zawsze była moja wina wszystko co by się nie działo co bym nie zrobil slyszalem tylko w nerwice mnie wpedzisz cisnienie mi podnosisz gdy w klotniach mialem jakies swoje zdanie to płacz i koniec końców przepraszałem i zostawało na jej. Tak zostałem oskarzony o to bo napisalem do jego dziewczyny wtedy. To byl jeden raz gdy zrobilem cos takiego nie zabranialem jej niczego nigdy mogla robic co chce. Chciała wyjść z nim okej szła ja nie chcialem z nimi iść zostawałem w domu niekiedy.
  8. Witam poznalem dziewczyne i szybko sie zakochalem byla jakis miesiac po rozstaniu. Ona zrobiła pierwszy krok tj pocałunek i słowa kocham Cię. Noi poźniej się zaczeło sypać Picie alkoholu odpada nawet okazjalnie( bo jej ojciec pił) do znajomych 0 wyjscia na ryby również co jest moim hobby. Widywaliśmy prawie dzien w dzień nie wiem kto tego bardziej chcial ja czy ona ale gdy po pracy bylem zmęczony i chcialem isc spac dzowniliem i mowilem ze dzisiaj mnie nie bedzie to słyszałem ze czekam na Ciebie jak ta idiotka robilo mi sie glupio i jednak jechalem Kazdy moj znajomy był zły i nie mam znikim kontaktu O błahostki potrafila powiedziec zatrzymaj sie jak jechalismy samochodem klapała drzwiami i szła a ja musiałem ją gonić i przepraszać i było okej. Klótnie co 2-3 dni o wszystko relacja trwała prawie 3lata ale się rozsypało ponieważ pewnego dnia u niej byłem była senna i zmeczona więc pojechałem do domu przespałem się zadzowniłem i slyszę że spedza czas ze swoim przyjacielem. Wkurzyłem się trochę i napisałem do jego dziewczyny czy coś wie na ten temat. Wiem że to nie fair ale jego dziewczyna też była zazdrosna o moją. A z przyjacielem ma dobre relacje jak się spotykaliśmy we 3 to jej buzi dawał na czesć ona jemu naszczęscie tylko w policzek. Mowiła mu wszystko co u nas się działo ale tylko złego.I wiem że to działa też w 2gą stronę on jej się żali a ona pociesza. Ale mniejsza Dziewczynę swoją przeprosiłem jego jakos nie mialem zamiaru ale mimo że mi wybaczyła tłukła temat z nim dalej że przeprosiłem ją od tak tylko noi zaczął ją nakręcać ze ją kontroluję i ograniczam (a ona nie raz sprawdzałami telefon) (a on jezdzi pod blok swojej dziewczyny sprawdzać czy jej samochod tam stoi ) noi poźniej latałem za nią dzowniłem wypisywałem poleciałem z kwiatkami płakałem no bo kocham ją. Jak myślicie mam szansę ją odzyskać?
×