Skocz do zawartości
Nerwica.com

ryanstartedthefire

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez ryanstartedthefire

  1. Godzinę temu, el33 napisał:

    Według mnie bez Twojej zgody terapeuta może się konsultować z lekarzem lub innym terapeuta tylko w sytuacji gdy nie będzie podawał żadnych danych mogących Cię zidentyfikować. Przykład z własnego doświadczenia: moja T miała wątpliwości czy zmiana mojego zachowania może być skutkiem ubocznym brania leków, skonsultowala się z moim psychiatrą, który pracuje w tej samej przychodni, nie podała jednak żadnych danych, które mogłyby mnie zidentyfikować. Do tego zobowiązuje ją jej kodeks etyki.

    Chciałem jeszcze dodać, że jak psycholog mi to mówiła to podkreślała dwa albo trzy razy, że jest ze mną szczera, dlatego nie będzie nic ukrywać. Instynktownie odebrałem to tak, gdy ktoś wie, że popełnił błąd i się przyznaje do winy zaczynając od "będę z tobą szczery"... 

  2. 14 godzin temu, Anomka napisał:

    Dobrze, ze psycholog konsultuje się z innymi specjalistami, tak trzeba. Podam przyklad z pedagogiki bo o tym wiem wiecej 🙂

    Kiedy np: dziecko ma problemy z wymowa, pracuje z nim logopeda, lekarze, ktorzy znaja sie na budowie aparatu mowy (jama nosowa, gebowa, gardlo itp), psycholog, pedagog, lekarz rodzinny... konsultacje pomagaja znalezc sedno problemu i jak najlepsze rozwiazanie, a nawet trzeba zastosowac kilka metod na raz (jak wsparcie emocjonalne, odpowiednie cwiczenia, czasem cos wyleczyc, cwiczenia w domu i dostosowanie lekcji w szkole do dziecka). Dziecko moze miec problemy z wymowawymowa przez stres, jakis szok zyciowy (np: jąkanie), za krotkie więzadełko jezyka (wymowa r/l, budowa organizmu), albo chorobe, ktora trzeba wyleczyc (np: migdalki, chrapliwy glos itp).Dzieki wspolpracy, bo kazdy zna sie na swoim, mozna lepiej dzialac i na wiecej sposobow ;)

    Czyli twoj lekarz chce dobrze i robi dobrze. Nie wymysla co mu sie widzi tylko sprawdza i sie nie opierdziela ;)

    Doskonale to rozumiem. Mimo wszystko uważam to trochę za nie fair, że dowiaduję się po fakcie, że dwóch specjalistów rozmawiali o mnie ze sobą nie jako WSPÓŁPRACOWNICY jednej firmy, tylko jako KOLEDZY. A to, że się leczę u nich na nerwicę, wcale nie poprawia sytuacji. 

  3. Dobry wieczór. 
    Od 3 miesięcy chodzę prywatnie do psychiatry. Wizyty mam średnio raz w miesiącu. Psychiatra polecił mnie do psychologa (na zasadzie podania kartki z numerem telefonu psychologa). Od 2 miesięcy chodzę na terapię do psychologa, który pracuje w innej klinice, co mój psychiatra. Niedawno psycholog powiedział mi, że konsultuje moją sytuację z psychiatrą. Zostałem o tym poinformowany po fakcie. Jak się to ma do tajemnicy "lekarskiej"?

    Druga sprawa, czy ja jako pacjent mam prawo wymagać od psychologa, aby mi okazał swój dyplom uczelni, bądź certyfikat?
×