Witam serdecznie. Założyłem konto kilka minut temu i chciałbym uzyskać informacje na temat mojego problemu. Na wstępnie chciałbym wspomnieć, że choruję na "Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego" (Colitis Ulcerosa). Choroba objawia się ostrą biegunką i pojawianiem się krwi w jelitach (w moim przypadku). Przyczyną choroby są różne czynniki m.in. stres, przetworzone jedzenie, używki itp. Nie palę papierosów, piję okazjonalnie, staram gotować się mało przetworzone produkty, nie spożywam tych co źle toleruję, ale... na co dzień chodzę znerwicowany. Do czego zmierzam?
Jestem przekonany, że w głównej mierze czynnikiem odpowiedzialnym za stan moich jelit jest przewlekły stres, który towarzyszy mi w różnym stopniu i w różnych sytuacjach życiowych. Ostatnio to sobie uświadomiłem, kiedy miałem bardziej niż zazwyczaj stresujący tydzień na uczelni. Pod koniec tygodnia pojawiła się krew w stolcu, mimo, że wcześniej się na to nie zapowiadało.
Poza tym jestem ambitny, przejmujący się i potrafię dostać paraliżu podczas występu publicznego. Jak pomyślę o takiej stresującej dla mnie sytuacji, potrafi mnie błyskawicznie zakuć w brzuchu, dostaję biegunki, ziewam, zimno mi. Mam dziewczynę, znajomych, nie mam stanów depresyjnych. Cieszę się z życia, ale czuję trochę jakbym wchodził pod górkę z niepotrzebnym plecakiem naładowanym kamieniami. Chciałbym go zrzucić
Pytania do was:
1. Czy to objaw nerwicy albo coś w ten deseń?
2. Powinienem udać się do psychologa czy psychiatry?
3. Jakie polecacie leki bez recepty na uspokojenie? Takie leki pewnie same w sobie nie pomogą mi np. podczas występu publicznego, ale chciałbym chociaż czuć spokój przed stresującymi dla mnie wydarzeniami.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za zainteresowanie moim postem
