DrownedSoul00

też się kaleczyłem i czasami pokaleczę ale jak nie robić tego??? pigułka na uspokojenie by minął ten atak, lub ktoś obok kto ukradnie Ci żyletki, nożyki itp ogólnie to nie jest Ok, ale nie uważam by ktoś był nienormalny bo to zrobił.. ale owszem mam wyrzuty sumienia i teraz wiem i czuję się gorszy od innych - bo jednak nie ma to jak zdrowe ręce czy skóra (bez blizn) żałuje że na łapach robiłem teraz robię na posladkach uda, ramię i tylko gdy bardzo już musze, staram się znaleźć konkretny powód ale i tak jest to gówniane..

ładny i brzydki zalezny od humoru i energii i gdzie musze pisać (sql czy pamiętnik, smutek czy neutralność itp) czy uważasz że ładnie tańczysz?

na 6 pisemny, a 5,5 gadanie choć kto wie może się przeceniam ale dogaduje się z koleżanką z Angli ile razy byłeś/aś w szpitalu psychiatrycznym?

a ja nienawidzę polskiej słuzby zdrowia psychicznego ;(

powiedziałbym , heej, nie kumpluj się z nimi, ucz się ładnie i jedz z siostra do usa!! tam sie ucz języka i zdaj high school, żyj....

ja sie nie nadaje

dla mnie, każda religia to sekta, gromadzi ludzi, ma książki, modli się do posążków/obrazów, ma dziwny lepszy/gorszy zbiór zakazów i nakazów - jednym słowem bezsens, to już nic nierobienie ma większy sens byłem w chrzescijanstwie, buddyzmie, islamie, satanizmie, jechowym, i co tam jeszcze pojedynczo i niestety każde z nich to bullshit (chociaż niektóre drobne rzeczy były spoko) ale to bez religii kazdy to moze robić fajnie że komuś wiara pomaga to naprawdę dobre, cieszy mnie ze mogłoby komuś pomóc mi nie pomaga a ogranicza, czuję się w każdej jak ktoś słaby, przeklęty na zawsze , grzeszny, zły, brudny i ze strachu np w chrzescijanstwie modliłem sie do Boga aby przyjął mnie do nieba - to nie jest ok religia ma sprawic że się boje? ale co do buddyzmu to był najbardziej spoko ze wszystkich

delicje pomarańczowe, zrezygnowanie z psychiatryka (lepiej konac u siebie) słonecznik no i kupię oplatki wigiline do szamania

tak że często obawiamy się ze jak ktoś usłyszy że 'masz takie myśli" to po prostu wyśmieje, a to jakby znaczyć będzie że nie dość ze powiedziałem to mnie wyśmiał, i obraził moją dumę inna sprawa niektórzy ze względu na nią w ogóle nic nie mówią bo długo nie dowierzają "ze to ja choruje" ? nikt nie może tak pomyśleć, wyjdę na psychola i wtedy już całkiem życie sie rozpadnie ale nie będzie tak wiadomo.. ale byc może też tak być że nie znalazłem lepszego słowa na uważanie się i posiadanie wysokiego mniemania o sobie jednoczesnie czując się nikim przy tym nadrabiając?/zapełniając małymi/większymi osiągnięciami życie zamiast zaakceptowac siebie i otworzyć się aby poczuc się ze sobą lepiej.. no taki pracoholizm ale są różne typy depresji ale dużo spotykam osób co mają problem z uniżeniem się, wolą się zabić ni aby ktoś stękał nad nimi mówiąc co ma robić jak źyć

no to już wiem jak tam jest, i wróciłem... daleeko od noszy od noszy najdalej, nie choruj omijaj szpitale

tak, już się udało hmm cóż - nie jade tam bo nie wiem co mnie czeka a bardzo źle reaguje na zmiany o których "nie wiem jakie by mogły być"

ojeny, to znaczy ze ją mam, jedzenie kazde smakuje tak samo - obrzydliwe albo nijakie czuje się obco w samym sobie, jak ide to jakbym widział kawałek pola po lewej,prawej, górze, dół jakby przez lornetkę? i wszystkie kolory są płaskie ja to tak określam, te jasne wydają się tak ostre ze głowa boli a reszta jest w tonacji szarawej, np żóła szarość, itp czuję się też jak duch gdyż jak chodze to mam wrażenie ze nie ide i ciągle sprawdzam, i sie zastanawiam no idę, ale nie czuję jaky na wacie? i też czuje się jakbym wszystko przez taką szybe widział, i to jest takie creepy musze sie ogarniac co chwila bo nie wierze ze to serio sie dzieje