Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vesspertine

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Vesspertine

  1. Byłam dziś na konsultacji u innego psychiatry, dostałam Asertin w dawce 4 dni 1/2 tabl., następnie 1 tabl. (50mg) i doraźnie oksazepam, pomocy, co ja mam w końcu brać jak jeden psychiatra mówi nie ma leków dla kobiet w ciąży, przemęcz się do 3 miesiąca chociaż, a drugi że da mi lek, już nie wiem czy coś mam brać czy nie, bo nigdy Asertinu nie brałam

  2. Paro nie biorę już prawie 2 tygodnie jednak czuje się jakby depresja wróciła  - choć nigdy się na nią nie leczyłam. Obniżony nastój, nic mi się nie chce, nie wyobrażam sobie wrócić do pracy (nie byłam ostanie półtora tygodnia). Biorę  to relanium na drgawki po odstawieniu, jednak nic mi humoru nie poprawia tak jak poprawiał Xetanor, mam wszystko tak w d...e ze szkoda gadać. Odliczam tylko dni by wrócić do paro, jednak z wiadomych względów przez 9mies mogę o niej tylko marzyć. A najgorsze są porady wszystkich typu weź się w garść czy "przesadzasz"

  3. Witam ponownie!

    Ponieważ mój objaw dyskontynuacji trwa długo i jest bardzo męczący (bardzo silne drgawki) lekarz psychiatra przepisał mi Relanium 2mg,  mam je brać: 3x1 tab przez 4 dni, dalej 3x1/2 tabl przez 4 dni dalej 1/2 tabl rano przez 4 dni i odstawić. Do tego dostałam Xonovea  na mdłości. Nigdy nie brałam tego, czy jest to bezpieczne w tej dawce i czy nie będę miała znowu objawu dyskontynuacji tym razem po Relanium? Ile bez relanium mogą trwać te drgawki?

  4. Dziś rano obudziłam się z takimi objawami odstawienia, że zrobiłam sobie wędrówkę na SOR- odesłali mnie na ginekologie, z ginekologii odesłali mnie do innego psychiatry na konsultacje, ogłaszając że paro jest szkodliwe i mam nie brać. 

    Konsultacja z innym psychiatrą: natychmiast przerwać leczenie paro, "chyba lepiej pomęczyć się 8 dni niż pluć sobie w brodę, że coś się stało", "ja też bym paro nie dał swoim pacjentkom w pierwszym trymestrze, zamienników żadnych nie ma", "objawy odstawienne to nie zagrożenie życia, więc wytrzyma pani". A mój lekarz jak w czeskim filmie- nadal ma wyłączoną komórkę. 

  5. Aktualizacja po 4h. 

     

    Więzłam jedną tabletkę 20mg Xetanoru, czuje się o niebo lepiej, jakbym wracała do życia. Co prawda mdłości i dolegliwości żołądkowe są ale jakby mniejsze. Czy to możliwe że połowa mojej dziennej dawki tak szybko postawiła mnie na nogi czy raczej podświadomość, że wzięłam lek? 

    I pyt. drugie teraz zamierzam schodzić z Xetanoru właśnie w ten sposób 20mg, 10mg, 0.5 mg / czy w ten sposób zniweluje znacząco efekt odstawienia? Czy raczej z piekła przejdę na mniejsze zło? 

  6. 44 minuty temu, Szczebiotka napisał:

    Dla mnie to bardzo dziwne podejście. 

    Ja w dwóch ciążach brałam parogen w dawce 20 mg. Lekarze ( różni) mówili że jak już jestem w ciąży to będzie niebezpieczne odstawić leki. Odstawiłam leki dopiero po ostatniej ciąży, ale jak widać musiałam do nich wrócić, bo odstawienie wywołuje u mnie nawrót choroby i to za każdym razem silniejszy. 

     

    Ja i mój partner stwierdziliśmy, że musze wziąć paro bo wyglądam jak trup. Wzięłam 1 tabletkę 20mg, będę brać po jednej pare dni a potem 0,5 i tak do odstawienia.  Moja lekarka jest specyficznym lekarzem, ja chodzę do niej od 6 klasy szkoły podstawowej  czyli więcej niż pół życia. Boję się, że coś zaszkodzę tym paro, ale nie wytrzymam... 

  7. Najgorsze, że nie wiem co robić.  Lekarz kazał odstawić i nie brać, wizytę u gina mam za 2 tyg. (to 5 tydzień). Przejrzałam forum, ostatni raz bez paro - też właśnie jak pisałam z powodu nagłego odstawienia byłam w 2018. I właśnie pamiętam, że moja lekarka powiedziała potem, że to niebezpieczne tak nagle odstawiać - a ta sama właśnie teraz każe mi nie brać wcale. Moje hormony tak buzują, że aż się poryczałam :( 

  8. Witam wszystkich!

    Mój romans z paro trwa jakieś 14 lat z krótkimi przerwami. Obecnie do poniedziałku brałam 2 tabletki Xetanoru 20mg. Jednak po pozytywnym wyniku testu ciążowego, przyszedł czas na "nagłe" odstawienie. Chyba każdy, kto odstawiał paro, wie co teraz przeżywam:

    nudności, wymioty, drżenie "z zimna" całego ciała, uderzenia gorąca, poty, biegunka, jedyny plus że nie mam "brain zaps". 

    Mój lekarz, napisał mi SMS, że muszę się przemęczyć parę dni i przejdzie. Świetnie. Parę lat temu, zabrakło mi leków w sezonie urlopowym, przez parę dni przeżyłam piekło. 

    Dziś na przykład to musiałam nawet wcześniej wyjść z pracy bo nie dałam rady. Wiem, że paro teraz jest dla mnie szczególnie szkodliwe, ale jak mam w miarę normalnie egzystować przez te dni odstawienia?  Jakieś sposoby? 

  9. Witam, od lat brałam Xetanor w dawce 40mg (2x20mg) od przedwczoraj z powodu pozytywnego wyniku testu ciążowego i beta hcg przestałam go brać. Mój psychiatra powiedział ze pare dni i objawy odstawienie ustąpią. Ja jednak z wcześniejszego doświadczenia próby odstawienia pare lat temu przeżyłam niemiłosierne męki, jednak potem dłuższy czas nie brałam leku. Proszę o poradę jak przetrwać ten czas, bo dopiero drugi dzień bez leków a ja czuje już objawy odstawienie…

  10. Witam!

    Od kilkunastu lat biorę Xetanor 20mg i doraźnie Xanax (różnie od 0,25 do 1mg).

    Dziś musiałam udać się do mojej pani psychiatry po coś co mnie uratuje (narzeczony zostawił mnie po 3 latach, osobowość niedojrzała, narcystyczna) bo moje myśli ocierały się wręcz o samobójcze (myśli o tym sprawiały mi przyjemność) Dostałam Sedam 3mg który mam brać 3 razy dziennie przez miesiąc i zwiększyć dawkę Xetanoru do 40 mg. I teraz moje pytanie wzięłam już 2 tabletki tego Sedamu (nigdy tego nie brałam) i wcale lepiej mi nie jest- nie oczekuje cudu, że jak za dotknięciem magicznej różdżki będzie ale Xanax kiedyś dawał mi ukojenie (ostatnio nawet w dawce 1mg nie daje nic, gdzie kiedyś 0.25 wystarczyło) chciałabym wziąść sobie Xanax do tego ale gdzieś przeczytałam, że tych leków się nie łączy. A tutaj na pewno u Was, ktoś będzie wiedział dużo lepiej co i jak. Bo po prostu chciałabym przestać płakać, zacząć normalnie egzystować, a nie tak jak teraz, na cokolwiek spojrzę to mi niedobrze się robi.  Pozdrawiam. 

  11. 23 godziny temu, Don Corleone napisał:

    Ja biore Paro juz od 16 lat,  wiec mozna nazwac mnie weteranem :D 

    Witam w klubie weteranów- również praktycznie ten sam staż :D 

    Ja też badam często krew i wyniki mam bardzo dobre, a paro ze mną ładnych parę lat.  I chyba tylko raz miałam próby podwyższone wątrobowe ale to podczas brania antybiotyku dłuższy czas. 

  12. Hej, pamiętam jak parę lat temu zabrakło u mnie w aptece Xetanoru i dostałam zamiennik Parogen (czy jakiś tak) myślałam, że umrę, objawy jak przy odstawieniu paro. Mój lekarz stwierdził, że teoretycznie leki są takie same a w praktyce niektórzy pacjenci są nadwrażliwi na niewielkie różnice w składach. 

     

    Apropo mojego wcześniejszego postu, byłam u mojego lekarza. Mam brać Xanax 0,5 tabletki-1tab.-0,5 przez 3 tyg. (xanax 0,5mg) żeby wyciszyć się, jednak jej zdaniem jest to nawrót lęku i prawdopodobnie niestety będę musiała wrócić do Xetanoru.  Nie ma bata, trzeci raz nie będę go rzucać i chociażby nie wiem co, nie wrócę do niego.  Tylko jak może być nawrót skoro ja zaczęłam brać leki w 6 klasie szkoły podstawowej na fobię szkolną, w między czasie skończyłam dwa kierunki studiów, obroniłam magisterkę i od 5 lat pracuje? Taka głupia fobia a będzie się ciągnęła za mną całe życie? :( 

  13. 17 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

     

    jeśli to co opisujesz nazywasz " dobrym "  to  ciekawe jak jest u Ciebie , gdy jest żle ???

     Oczywiście ,że te oznaki  to objawy odstawienne leku . Nie wiem jak zeszłaś z paro , czy od razu , czy zmniejszałaś ilości ,,, jak długo ?

     Jednak skoro tyle już się przemęczyłaś to może lepiej ( jak nie jest to konieczne ) nie wracaj do leku . Z czasem owe stany miną . 

     Paro to trudny lek do odstawki i trzeba robić to z głową , rozłożone w czasie, etc .

    Na samym początków w woli wyjaśnienia- Xetanor brałam na fobię szkolną. W sumie z przerwami, krótszymi dłuższymi od 1 klasy gimnazjum, przez studia licencjackie i magisterskie - które skończyłam ponad 3 lata temu. 

    To nie jest moje pierwsze pożegnanie z paro-pisząc, że jest dobrze miałam na myśli to, że nie jest tak jak ostatnim razem ( W lipcu pożegnałam paro na pół roku, ale zanim odstawiłam to przeszłam przez atak mdłości, sensacji żołądkowych, bólu głowy i "zawiech" mózgu) Odstawiałam zgodnie z zaleceniami  (2tyg po 0.5 tabletki 20mg, potem 1/4 tabletki kolejne 2tyg a następnie Xanax wspomagająco). Dlatego byłam zadowolona, że nie przechodzę odstawienia tak ciężko jak ostatnio. Nie chcę wrócić do brania leków, dlatego właśnie szukam przyczyn swojej drażliwości i możliwości jej zakończenia, 

  14. Od 29.05 jestem bez paro. Nie mam już skutków ubocznych, czuję się dobrze po odstawieniu ale....Ostatnio zauważyłam, że jestem bardzo, ale to bardzo rozdrażniona, nerwowa i płaczliwa.  Wszystko mnie drażni,  nic mnie nie cieszy, wszystko irytuje, nie mam siły chodzić do pracy i moja efektywność w niej również spadła. Czasami ze złości mam ochotę zacząć "gryźć ściany" a tą złość normalnie czuję w mięśniach. 

    Czy to może mieć jakiś związek z brakiem paro i organizm domaga się powrotu do niej? 

  15. 20 godzin temu, TomTob1988 napisał:

    Witam od środy jestem na xetanorze. 20 mg Od tego czasu mam dużo mocniejsze lęki niż do tej pory. Czy to przypadek że tak się stało czy też tak jest na początku brania tego leku? 

    Przypadek myślę, że po prostu organizm się przestawia na nowy lek. Ja na Xetanorze od razu czuję, że żyję (brałam 20mg, 30mg i 40mg obecnie 1,5 tabletki) Za kilka dni wszystko się unormuje, daj sobie czas - zmiana leku to zawsze rewolucja dla organizmu ;) i niestety trzeba się przemęczyć. 

  16. W dniu 3.01.2019 o 10:30, darunia napisał:

    Czy uważacie że mimo brania 10mg leku może nastąpić nawrót, czy winowajcą może być wypity alkohol?
    Proszę o radę

    Biorę paro już Xlat i alkohol nigdy nie był problemem (oczywiście z umiarem)  Kofeina też nie.  Z tego co widzę, to masz objawy takie jak ja gdy zmieniam sobie sama dawki leków/bądź mi zabraknie leków - u mnie po przyjęciu właściwej dawki praktycznie ulga odczuwana jest "od ręki". 

    I tak apropo: mam jedną tabletkę Xetanoru 20mg a moja dawka to 20mg + 0,5 tabletki (30mg) wizytę u lekarza mam w poniedziałek. Dzwoniłam do lekarza, ale jak na złość babki nie ma i nie może zostawić mi recepty. Nauczona doświadczeniem wiem, że dobrze się czuje tak 1-3 dni bez leków a potem jest jak wyżej: bóle głowy, mdłości itp. 

    Mam Xanax 0,5mg i mam się nim "wspomagać". Przetrwam, czy szukać innego lekarza? Rodzinny może wystawić receptę na Xetanor? 

  17. Bronię się, bo już tutaj żaliłam się jak ciężko było odstawić lek (efekt odstawienia - te dni to jedne z gorszych w życiu).

    Depresji nigdy nie miałam, Xetanor zaczęłam brać na fobię szkolną/nerwicę (zaczynając od hydroxiziny w 6 klasie podstawówki, jakieś ziołowe Perseny itp potem przerwa i tak od liceum do magisterki, do lipca tego roku czyli jakieś 15 lat brania leków i 15 lat u tego samego lekarza). 

    Ja to jestem dziwny człowiek, zamiennik Xetanoru - Parogen zadziałał na mnie tak, że omało głowy mi nie rozsadziło, więc nie zdziwię się jak teraz przeżywam "cudowne uzdrowienie" jak piszesz.

  18. 26.07.18 - Wolność  po prawie 8 latach od Xetanoru 40mg

    19.11.18 - Powrót docelowo do 1,5 tabletki

    Broniłam się, nie chciałam, wiedząc jakie cierpienia przyniosło odstawienie. Jednak spadek nastroju, powrót leków i  wizyta u mojego lekarza spowodowały to, że muszę wrócić...najgorsze jest to, że dziś wzięłam pierwsze 0,5 tabletki i czuję się...cudownie. Jest to możliwe, że po takiej przerwie te pół tabletki, aż tak poprawiły mi humor? Czy po prostu na zasadzie placebo? 

  19. W niedzielę lecę na tydzień do UK. Latałam już wcześniej parę razy ( w sumie z każdym lotem było gorzej, choć pierwszy był cudowny)  ale nigdy nie sama... a teraz nie dość, że lecę sama to jeszcze umieram od tygodnia ze strachu, a samolot mnie paraliżuje...  Mój lekarz przepisał mi Xanax 0,25 i po nim jest w miarę ok (chociaż twierdzę, że przydałby mi się co najmniej 0,5-1) 

    Ps. Lecę tylko z bagażem podręcznym, mogę zabrać Xanax ze sobą? (jakoś muszę wrócić) czy muszę mieć zaświadczenie jakieś od lekarza? Czy po prostu spakować go jak inne leki w pudełku z ulotką? 

  20. W dniu 17.08.2018 o 13:13, Tola napisał:

    Cześć,

    od tygodnia biorę Parogen pół tabletki. Czuję się fatalnie, gorzej niż przed. Kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej, osłabienie, migrenowe bóle głowy, drżenie rąk, poczucie "zakręcenia", rozkojarzenie, słabość.

    Dzwoniłam do lekarza, powiedział żeby jeszcze trzy dni brać, ale raczej, że trzeba będzie zmienić lek, był zmartwiony, bo mówił, że jest bardzo dobry i ogromnej większości jego pacjentów służy.

    PYTANIE: CZY KTOŚ MIAŁ TAKIE DOŚWIADCZENIA I CO ZROBIŁ? Jaki inny lek brał, bo nie wiem czy to kwestia zamiennika, czy raczej leku 

    Cześć! Na mnie Parogen działał fatalnie! Myślałam, że umrę, objawy prawie jak na odstawieniu paroksetyny (mdłości, bóle głowy, drżenie rąk, rozkojarzenie). Dostałam go jako zamiennik mojego ówczesnego leku (Xetanor) i wg. aptekarza miał być "taki sam", co jednak skończyło się wizytą u mojego lekarza po nową receptę na Xetanor i wysłuchaniu pogadanki o tym, że w praktyce jest to taki sam lek, jednak czasem wystarczy "zamiana" jednego składnika, który na 90% ludzi nie zadziała negatywnie, ale zawsze znajdzie się ktoś kto zareaguje na to.  Jeśli czujesz się fatalnie nie ma co się męczyć, leć po inny lek z tej samej grupy. 

     

    A teraz moje pytanie.

    Dziś mija miesiąc bez paroksetyny - czuję się w "miarę". Mdłości, zawiechy mózgu i mega rozdrażnienie pozostały. Jak długo jeszcze? Czytałam, że po max 3 tygodniach już nie ma objawów odstawienia, a ja nadal się meczę. Paro brałam kilka dobrych lat więc może to dlatego tak długo trwa?

     

     

×