Skocz do zawartości
Nerwica.com

mery123

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mery123

  1. Witam mam 21 lat i moj problem zaczął się ok. 1 rok temu. W wyniku silnego stresu związanego z egzaminami, nową pracą, presją ze strony rodziny pogorszył mi się stan cery. Nigdy wcześniej nie miałam większych problemów, jednak z dnia na dzień było coraz gorzej. Szukałam pomocy u różnych lekarzy rozpoczynając od dermatologa po endokrynologa. Przez 3 miesiące starałam się wyleczyć. W międzyczasie moje samopoczucie spadło do zera. Codziennie rano budziłam się z płaczem, że się obudziłam. U lekarzy dostawałam napadów niekontrolowanych histerii. Zdecydowałam się na kurację doustynymi retinoidami. Skutki uboczne tego leku są bardzo obszerne. Od roku jestem apatyczna, przygnębiona chociaż zdarzają się chwilowe momenty euforii, które pózniej muszę „odreagować” np. płaczem. Przez miesiąc nadużywałam substancji psychoaktywnych - tabletki ekstazy, których obecnie już nie biorę. Stan mojej cery znacznie się poprawił jednak nie mogę tego powiedzieć o swoim stanie psychicznym. Codziennie udaję przed ludzmi uśmiechniętą osobę, a mam ochotę zapaść się pod ziemię. Mam wrażenie że ludzie mnie obgadują i wyśmiewają, często mam natłoki różnych myśli, do tego wszystkiego dochodzi nieustanny lęk, że pogorszenie stanu cery powróci po odstawieniu leków. Na co dzień swoje obowiązki wykonuję bardzo dobrze. Studiuję dziennie, mam dobrą pracę w zawodzie który mnie interesuje. Jednak mam świadomość, że wszyscy żyjemy tylko po to żeby kiedyś umrzeć. Staram się unikać ludzi i nie potrafię z nikim stworzyć bliskiej relacji. (Nigdy nie byłam w związku). Z objawów fizycznych zauważyłam tylko ból głowy, który występuje prawie codziennie. Powierzchownie opisałam część problemów, czy powinnam udać się do specjalisty?
×