Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jennifer_00

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jennifer_00

  1. 58 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

    Słyszałam, że dziurawiec uspokaja. Choć ja na razie łykam leki od psychiatry, więc u mnie leki na bazie alkoholu raczej odpadają.

    Szkoda tylko że nadal cierpisz na kancerofobię. 

    Trochę uspokaja, lepsze to niż nic. Brałam różne leki od psychiatry w tym sertaline i paroksetyne, ale niewiele zdziałały. Leków SSRi nigdy nie wolno łączyć z dziurawcem (z alko. można😉) Cierpię niestety dalej 😔

     

    Godzinę temu, zestresowana1990 napisał:

    Super, ze pojawiałaś się na forum i podzieliłas się swoją historia. A powiedz miałas jakies badania typu kolonoskopia czy coś? Ja miałam różnie raz typowe biegunki raz stolce papkowate, często takie długie cienkie i rozpadające się na milion kawałków ( przepraszam za ten opis ). Teraz załatwiam się dwa razy dziennie, luźno ale potem cały dzien mam spokój:/ nie wiem czy się cieszyć czy nie...robiłam morfologię i wyszła super a ja nadal się boje :( 

    Badania to wątrobę, trzustkę z krwi, morfologia crp itd, Usg jamy brzusznej, krew utajona, pasożyty, kału i wszystko było o.k. Jak sie juz zapisałam do gastrologa, to akurat mi przeszło i tak jest do dzis. Stolce byly albo wodniste, albo cienkie na poczatku i pozniej papkowate i zawsze jasne, pomaeanczowe, żółte, jasny braz, nigdy ciemne( chyba ze po burakach😉) Dziurawiec biore cały czas, SP juz tylko raz dziennie.

     

    28 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

    A tak w ogóle sory za posta pod postem, ale nawet może jestem spokojniejsza trochę, ale właśnie te jelita plus dochodzi do tego, że wyskoczyły mi zajazdy w kącikach ust. Kiedyś coś strasznego czytałam - że to objaw HIV? - więc zaczęłam o tym teraz natrętnie myśleć. Masakra, człowiek w palec się ukuje i już śmierć ;p. 

    Zajady w ustach, to braki witamin, zwłasza B. Mi od tych wypróżnień pomimo brania witamin ( najróżniejszych) robily zajazdy , leciały włosy, a powieka drgała na okrągło...mimo ze brałam magnez i potas😩 Ta powieka to już miałam albo guza mózgu albo SM🙃 I jak narazie przeszło. Teraz tradycyjnie mam rak piersi albo jamy ustej - tak już standardowo od 15 lat zmieniają się te dwa, a czasami dochodzą inne

  2. Witam. Jestem tu nowa i tak jak Wy mam hipochondrię od 15 lat...a dokładniej kancerofobię. Czytajac o "raku jelita" postanowilam sie podzielić swoim doświadczeniem, może komuś się przyda. Przez 2 lata miałam biegunki, bóle brzucha jelit, aż mi sie hemoroid zrobił od tego latania do kibelka. Próbowałam wszystkiego...i nic. Na nerwice kupilam pół roku temu wyciag z dziurawca na alkoholu w aptece i kolejne juz probiotyki SP barrier i wiecie co, po 2 latach pomogło. Niewiem co czy dziurawiec czy ten konkretnie probioryk, ale po kilku dniach wszystko sie skończyło PO 2 latach! Gdybyscie chcieli spróbować to pamiętajcie ze dziurawiec koniecznie na alkoholu, a San Probi tylko barier, reszta nic kompletnie nie działała. Nawet hemoroid zniknął😮 Teraz wyprozniam sie raz dziennie, pomimo dalszej nerwicy i kancerofobi. Powodzonka. 

×