Skocz do zawartości
Nerwica.com

wvkk

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wvkk

  1. Cóż. Mnie to dopadło w wieku 11 lat. Dosłownie najgorszy okres jaki może być. Zamiast cieszyć się z niewinnego życia, trzeba walczyć z tym piekielnym stworzeniem. Nigdy jeszcze przez 4 lata mojego życia z tym cholerstwem, nie byłem u psychologa i nie żałuję, ponieważ nie mam mocnych objawów oraz okaleczających mnie. Najwyżej się kończy na myślach. Trzeba z tym walczyć. Coś w stylu jaki podałaś myśli jaki podałaś "A może jednak jestem lesbijką?" "To tylko nerwica natręctw, nic poważnego" przynajmniej u mnie przechodzi i ta myśl nigdy nie wraca. Powodzenia.
  2. wvkk

    Koniec.

    Cóż. NN mam od prawie 4 lat. Pierwsze objawy rozpoczeły się w wakacje 2014 roku, kiedy to miałem pierwsze lęki, jeszcze nie wiedząc jak moje życie wtedy się zmieni. W sumie od ok. 2017 roku to zaburzenie psychiki nabrało nowej siły, chyba przez to, że próbowałem się temu przeciwstawiać. Zauważyłem pewien algorytm. - Myśl - Poddajesz się mysli / odczuwasz (chwilowy) pokój. - Nie poddajesz się myśli - Myśl znika. - W jej miejsce wchodzi następna myśl. I można tak w nieskończoność. Dlatego też po dłuższej obserwacji tego forum zdecydowałem się zakończyć to raz na zawsze, bez pomocy nikogo. Ciekawe jak to wyjdzie? Jestem (chyba) pierwszą osobą na tym forum ktora zdecyduje się na taki krok. A mianowicie od dzisiaj nie chcę wykonać żadnej myśli, choćby była najgorsza. Równo za miesiąc napiszę tego analizę oraz rezultaty. Trzymajcie kciuki.
×