Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ciekawy2018

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ciekawy2018

  1. Ciekawy2018

    Nie rozumiem :)

    No witam... Nie rozumiem, ale jestem ciekawy. Nie rozumiem czego... hmm... tego, ze ludzie nie rozumieja, ze to oni sa wladcami umyslu? Chyba wlasnie tak to trakatuje, uwazam, ze jestesmy panami swego umyslu. Nie umiem zrozumiec czemu ludzie sa jacy sa poprzez przeszlosc... DDA, depresja, agresja itd. Dlaczego ludzie - jak ja to nazywam - usprawiedliwiaja swoje czyny przeszloscia? Nie rozumiem, bo jak kazdy mialem swoje przezycia, jak kazdy cierpialem. Moznaby powiedziec, ze w chwilach trudnych, najtrudnkejszych popadlem w depresje, mialem mysli samobojcze i szukalem ukojenia w hazardzie. Ale to trwalo jakis czas, do momentu w ktorym zrozumialem, ze ja decyduje o swoim zyciu. Bez terapii, lekow, bez usprawiedliwiania swoich czynow tym, ze moje dziecinstwo lat xx temu bylo pasmem bolu, wstydu, porazki. Nie rozumiem czemu ludzie zamiast poprostu sie zmienic, to argumentuja swoje bledy dawnymi czasami... dlaczego? Niech mi wyjasni psycholog czemu ja potrafilem pokonac wszystkie trudnosci, a ktos nie. Silna psychika? Czym jest silna psychika? Czy to tyle ile mozemy zniesc az popadniemy w obled? Co ze mna, ktory byl na dnie i nizej bylo juz tylko samobojstwo? Skad nagla sila zeby przeanalizowac i ulozyc sobie zycie? Jezeli ja sie odbilem to co z innymi? Czy moze poprostu tak im latwiej? Nie chca sie zmienic i depresja jest im na reke? Co z DDA? Czemu maja byc zamknieci w sobie ze wzgledu na przeszlosc? Czemu ja nie jestem? Skad roznica? W checi? Pozdrawiam, bo nadal nie rozumiem. No offence.
×