Witam!
Od dłuższego czasu nie mam na nic siły. Mam wrażenie, że moje obowiązki i wymagania bliskich mi osób mnie przerastają. Bardzo często płaczę i czuję bezsilność. Praktycznie cały czas jestem zmęczona i nie mam chęci do życia. Coraz bardziej zamykam się w sobie, nie chce mówić o tym jak sie czuje bo mam wrażenie, że to nic nie daje i tylko narzekam. Nie daj sobie z tym rady, nie potrafię tego zmienić. Nie wiem już co mam o tym myśleć, a tym bardziej co robić.
Sądzicie, że to depresja czy tylko złe samopoczucie?
Dodam, że to nie pierwszy raz kiedy się tak czuję, dzieje się tak z niewielkimi przerwami od około 2-ch lat.