No robię cos codziennie, wstaje codziennie rano , wkur*iony, wiecznie niewyspany i mam problemy ze wstaniem, mimo ze nawet jak bede spał 15h czy 7h nie ma znaczenia, i tak z problemami wstaje. A potem, zamiast ubrac sie szybko i pojsc do szkoly, to sa klotnie i demotywuje już od rana .. Ide do szkoly, przeżywam tą udręke i wracam z pospiechem do domu odsuwajac sie od tej patologii z nastolatkami z odslonieta w pół dupą i lovelasami w rureczkach. I siedze w domu, robie cos na telefonie, lub dziś no przemalowuje pokój na kolor określający moje życie- szary.