jestem studentką i w ramach studiów mam obowiązkowy wf. w zeszłym tygodniu przytrafiło mi się coś takiego, że więcej tam nie pójdę chodzę na jogę albowiem nie wymaga ode mnie nie wiadomo jakiej sprawności, przynajmniej tak mi się wydawało dopóki nie przybyła inna babka niż zwykle na zastępstwo. kazała nam robić ćwiczenia o sporo trudniejsze aniżeli te aż do których byłyśmy przyzwyczajone i nie dawałam sobie rady… nagle baba podeszła do mnie wskazała na mnie palcem i rzekła, że nic dziwnego że nie mogę odpowiednio wykonać ćwiczenia skoro "tłuszczyku to mi nie brakuje" zrobiło mi się potwornie wstyd, zatrzymałam łzy do finału zajęć, ale potem nie poszłam na resztę lecz pojechałam do domu płakać w samotności:(
__________________________________
meble Radom