Jestem nowa na forum,szukam pomocy. Tego,że mam nerwice jestem już pewna. Jestem ciągle w dołku, wmawiam sobie przeróżne choroby.. Chodzę po lekarzach,prywatnie. Płacę za wszystko. Aktualnie np. w poniedziałek byłam na usg jamy brzusznej-byłam przekonana,że mam powiększona watrobe i przepuchliny. Okazało się, że. ..nie mam nic. Jestem zdrowa,jak ryba. Od tego czasu za to boli mnie głowa, a w zasadzie nie boli-uciska. Gorzej widzę, chce juz zapisywać się na rezonanas. Nie mam siły. Do tego,mam dziecko,3letnie. Nie potrafię już nic robić, zająć się nim,nie potrafię funkcjonować, pół dnia płacze. Mam straszne wizję. Nie wiem już, gdzie iść. Jak mam żyć... :-( Potrzebuje porozmawiać z kimś, z kimś takim,jak ja :-(