Witam. 7 lat temu stwierdzono u mnie nerwicę histeryczną. Mam różne objawy które towarzyszą mi do dzisiaj niektóre złagodniały ale jest jeden który się nasila a mianowicie chodzi mi o pulsacyjne dzwonienie w głowie (tak jak przepływająca krew) Czy ktoś miał lub jeszcze ma też to samo? Już nie wiem co mam z tym robić, czuję że słabnę psychiczne a nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Mój mąż to tylko potrafi mi powiedzieć że mam się wziąć w garść a to mi wcale nie pomaga a wręcz przeciwnie.