Skocz do zawartości
Nerwica.com

Martynika...

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Martynika...

  1. Ego, być może nieprecyzyjnie się wyraziłam.. Miałam na myśli to, że w tym nurcie tak zwana rama terapeutyczna jest dosyć sztywna i terapeuci mają określone zasady, które są bardziej widoczne niż w innych nurtach, ale zgadzam się z tym, że nie każdy terapeuta postępuje tak samo, bo znam przypadki osób, które np z tygodniowym wyprzedzeniem mogą odwołać sesję bez żadnych konsekwencji, a znam też takie przypadki, gdzie osoba tak nie może zrobić. Pewnie od wielu czynników zależy to, jaki system pracy przyjmie terapeuta, być może tzw "ucieczkowi" pacjenci są bardziej dyscyplinowani No i oczywiście zawsze warto o tym rozmawiać, a nie od razu zrywać relację terapeutyczną, tak jak w życiu... Powinniśmy komunikować nasze potrzeby, a nie uciekać
  2. Dodam jeszcze, że psychoterapeuci psychodynamiczni pracują w tzw. settingu, czyli mają zbiór zasad, których się trzymają w prowadzeniu terapii, należy do nich np. stały termin i godzina sesji, a także zasada, że za odwołane sesje również się płaci
  3. jansolty - na podstawie tego, co napisałeś wnioskuję, że uczęszczasz na terapię nurcie psychodynamicznym. Czytając Twoją wiadomość nie odnalazłam tam niczego, co wydawałoby mi się nieprawidłowe, nieprofesjonalne itd. Myślę, że Twoje obawy mogą wynikać troszkę z braku informacji na temat, jak wygląda taka terapia. W tym nurcie jest to normalne, że terapeuta nie podaje ręki, nie ma z nim kontaktu fizycznego, nie przytula itd. Panuje w nim także zasada, że to pacjent rozpoczyna sesję (terapeuta milczy), robi to po to, aby dać Ci przestrzeń na wprowadzenie tematu, o którym Ty chcesz rozmawiać, aby Ci po prostu niczego nie podsuwać. Gdyby zadał Ci pytanie, np co słychać albo jak Ci minął tydzień rozmowa potoczyłaby się w tym kierunku, a tym czasem może Ty przyszedłeś do niego z tematem w głowie, ale jest on dla Ciebie trudny, ciężko Ci zacząć i w efekcie zamiast rozmawiać o nim, to wyszedłby temat zastępczy. Niedostępność terapeuty, czyli ten tzw "lód" , który opisujesz wynika z tego, że terapeuta ma być tutaj tak zwaną "białą kartą", abyś mógł na niego projektować swoje lęki, uwewnętrznione relacje z innymi ludźmi i swoje fantazje. Fakt, że są terapeuci z tego nurtu, którzy bywają troszkę bardziej kontaktowi, podejrzewam, że wynika to z ich podejścia do nurtu (bardziej ortodoksyjnego lub mniej), osobowości i temperamentu, a także zapewne tego, jaki to rodzaj pacjenta (wiadomo, z różnymi przypadkami różnie się pracuje). Rozumiem, że chciałbyś, aby terapeuta był troszkę bardziej dostępny, bardziej aktywny, według mnie nawet to już jest dobrym tematem na sesję W tym nurcie duży nacisk kładzie się na relację z terapeutą, na Twoje fantazje na jego temat, warto by było mówić terapeucie o tym, co o nim myślisz, jakie uczucia w Tobie wzbudza, on podda to interpretacji albo zada Ci tak pytanie, abyś sam poszukał w sobie dlaczego masz taką reakcję, a nie inną i tak będziecie sobie drążyć W tym nurcie pracuje się na nieświadomości pacjenta, odkrywając jego uwewnętrznione wczesnodziecięce relacje z obiektami (osobami ważnymi, np rodzicami) i pracuje się nad wytworzeniem nowego, dobrego introjektu na podstawie relacji z terapeutą. Myślę, że najlepiej by było, gdybyś troszkę poczytał sobie o tym nurcie, wtedy będzie Ci łatwiej ocenić, czy chcesz uczestniczyć w takiej terapii. Czytając forum, natrafiłam kiedyś na link, który ktoś wrzucił, jest tutaj taki przystępny opis, informacja o tym, co to za nurt, jak on działa itd, przeczytaj sobie: http://psychodynamiczna.org/10-o-co-chodzi-z-t%C4%85-psychoterapi%C4%85-psychodynamiczn%C4%85.html P.s czytanie książek to edukacja, zdobywanie informacji, a wiedza nie leczy To tak, jakby myśleć, że jeśli marzymy o miłości, to wystarczy sobie czytać romanse i już będzie git Poza tym aby zostać psychoterapeutą psychodynamicznym kończy się najpierw studia (najczęściej psychologiczne), następnie idzie się do 4 letniej szkoły psychoterapeutycznej, przechodzi się własną terapię.. Także nie ma co liczyć na to, że po przeczytaniu kilku książek posiądzie się taką wiedzę, którą inni zdobywają latami Będzielepiej to forumowa hejterka, nie radzę brać Ci jej zdania na temat terapii na poważnie
  4. White Rabbit, a dlaczego zapisałaś się akurat na integratywną, skoro masz podobne zdanie do mojego?
  5. Demmeter, fajnie, trzymam kciuki za udane spotkanie
  6. Demmeter, ja akurat bym z integratywnej nie skorzystała, bo uważam, że jak ktoś jest od wszystkiego, to jest od niczego... Ale to jest moja subiektywna opinia Czytałam, że jesteś z Katowic, to duże miasto, więc pewnie znajdzie się tam więcej terapeutów z nurtu psychodynamicznego, może udaj się do innej osoby, skoro tamta zrobiła wrażenie nieprofesjonalnej? Inga_beta, dziękuję za komplement
  7. Demmeter, a jesteś pewna, że to był terapeuta psychodynamiczny? Bo oni to akurat są najbardziej trzymający się granic, nie odsłaniający się, nie opowiadają o sobie, o innych itd. Bo w tym nurcie terapeuta ma być białym ekranem (czyli osobą, o której nic nie wiesz), żebyś mogła na niego projektować różne swoje lęki, fantazje itd. Terapia w tym nurcie wygląda w ten sposób, że terapeuta milczy, a Ty przychodzisz i rozpoczynasz temat i wtedy rozpoczyna się rozmowa w obrębie tego, co Ty wnosisz, czyli wokół Twoich tematów, które poruszyłaś. Także jeśli osoba, u której byłaś opowiadała Ci o sobie, innych i zajmowała się w czasie sesji telefonem, to nie wygląda to dobrze... A jeśli chodzi o wybór nurtu, to ja się troszkę nie zgodzę z Kają, bo uważam, że jak się zapiszesz do danego terapeuty, dajmy na to poznawczo-behawioralnego, to on Ci nie powie, że nie pasujesz do jego nurtu, tylko będzie Cię prowadzić, bo po prostu będzie uważać, że na dany problem można spojrzeć z różnych punktów widzenia, czyli z jego nurtu również. Według mnie najlepiej od razu mieć jakąś wiedzę o nurtach i wybrać się do konkretnego terapeuty. A czy będzie Ci odpowiadać, to się okaże dopiero na miejscu, po czasie, nie da się przewidzieć. Jeśli chodzi o same nurty, to należy się kierować zarówno swoim zaburzeniem (jeśli mamy już diagnozę), ale także naszym takim nazwijmy to stylem zachowania/myślenia na co dzień. Jeśli jesteś osobą, która lubi funkcjonować w sposób zadaniowy, lubi zajmować się konkretami, przykładowo boisz się iść z chłopakiem na wesele, bo tam będzie jego rodzina, której nie znasz i boisz się, że nie będą Cię lubić, to w nurcie poznawczo-behawioralnym nie będziesz analizować skąd wziął się ten lęk, nie będziesz analizować dlaczego myślisz, że ta rodzina może Cię nie lubić, tylko terapeuta będzie próbował Cię przekonać, że nie ma się czego bać, bo może wcale nie będzie tak źle, będzie jakby próbował odwrócić Twoje myślenie, pokazać Ci inne strony tej sytuacji, tak jakby podważać Twoje lęki. Nie będzie analizować, tylko będzie się starał zmienić Twoje zachowanie. W tym nurcie będziesz też dostawać zadania domowe, np jeśli boisz się coś zrobić, to dostaniesz zadanie, że masz podejść do jakiejś osoby i z nią porozmawiać itd. A jeśli jesteś osobą, która lubi analizować siebie, przyglądać się swoim myślom, zachowaniom, sposobom tworzenia relacji, jeśli patrzysz na ludzi przez pryzmat przeszłości, że to dzieciństwo ich ukształtowało, lubisz zastanawiać się nad tym, co było w danej rodzinie, że człowiek jest taki jak teraz, lubisz rozpatrywać problem szczegółowo, to powinnaś się odnaleźć w nurcie psychodynamicznym. W tym nurcie jeśli boisz się pójść na to wesele, to będziesz analizować skąd się te lęki biorą, będziesz przyglądać się temu w jaki sposób tworzysz relacje z ludźmi, będzie dużo nawiązań do przeszłości, terapeuta będzie Ci pokazywać, że to co robisz teraz, jest podobne do tego, co robiłaś wcześniej. Np będzie Ci pokazywać, że tworzysz z nim podobną relację, jak z innymi ludźmi, np z matką i będziecie się temu przyglądać, dlaczego tak robisz, jaka potrzeba się za tym kryje, będziesz np mówić, że boisz się, że on myśli o Tobie to czy tamto i on będzie to interpretować, analizować dlaczego tak myślisz. Będziecie tutaj pracować na relacji między Tobą a terapeutą i na przeniesieniu. Nie będziecie skupiać się na konkretach i zmianie zachowania jak w poz-beh, a będziecie analizować szczegóły, fajntazje, sny i subtelności. Także zastanów się, w jaki sposób rozmawiasz z koleżankami/przyjaciółkami, jaki sposób myślenia by Ci odpowiadał, czy lubisz zajmować się bieżącym problemem w nawiązaniu do przeszłości i analizy relacji rodzinnych, czy wolisz zostawić to skąd coś się wzięło i zajmować się tylko tym, jak to zmienić. No i weź pod uwagę, że z reguły terapia psychodynamiczna jest długoterminowa, poznawczo-behawioralna natomiast krótkoterminowa
×