Witam wszystkich, jestem tu nowy.
Od roku borykam sie z bardzo ciezkimi myslami natretnymi, brak mi checi do zycia, mecze sie ze skrupulami, zamykam sie przed rzeczywistoscia analizujac przez caly dzien te mysli, wywoluja we mnie lek i niepokoj. W dodatku sadze, ze mam jakis stan "przed depresyjny".
Chcialbym wkoncu zasiegnac pomocy jakiegosnl spacjalisty,terapeuty,psychologa ale nie wiem od czego zaczac, gdzie to wszystko opowiedziec, w zwyklej przychodni? Czy wybrac jakiegos konkretnego prywatnego psychologa, a co jesli beda potrzebne leki, jesli to cos powazniejszego? W takich sytuacjach do kogo najpierw sie skierowac? Do przychodni i dokladnie opisac wszelkie objawy itp? Czy chodzic po psychologach?
Pozdrawiam