Trzymam kciuki! Ja zaczęłam sobie wszystkie wydatki zapisywać w tabelce, z podziałem na różne kategorie - znalazłam ją w książce "Zakupoholizm" takiej z dziewczynką na okładce z wielką torbą. I chodzę na zakupy tylko z gotówką (wyliczoną i listą zakupów) - nie ma szans na szaleństwa, i teraz za radą tej książki, staram się zawsze chodzić z przyjaciółką na zakupy, która wie, że trudno mi cokolwiek zaoszczędzić.