Skocz do zawartości
Nerwica.com

SzybkiAdas

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SzybkiAdas

  1. >Amisulpryd stosowany jest w leczeniu ostrej i przewlekłej schizofrenii co
  2. Nie mam żadnych powodów. Nie mam dziewczyny i nie miałem. Czy to w okresie podstawówki/gimnazjum zawsze odrzucałem jakieś zaloty dziewczyn, bo było zainteresowanie. Pamiętam, że kilka dziewczyn się zakochało, ale ja zawsze na nie Teraz czasami gdzieś w klubie się pobawię z kimś, ale to na tyle.
  3. Oczywiście, że przychodzą. Może nie tak często, ale są. Nie, nie znęcał. Wiem, że bardzo mnie kocha. Z obserwacji. Przez ten czas dużo czytałem na te tematy i wydaje mi się, że to prawda. Jeszcze jest najmłodszy z rodzeństwa :) Jest normalny, radzi sobie bardzo dobrze. Kilka miesięcy temu ruszył z biznesem, przy rozkręcaniu mało spał, mnóstwo stresu i schudł kilka kilogramów, ale teraz już wrócił do formy. Tak, wydaje mi się, że uwydatniło i przyśpieszyło chorobę?
  4. Zacznijmy od tego, że moi rodzice są sami lękliwi. Matka to jakbym określił 'szara myszka', nadopiekuńcza, unika ludzi. Ojciec nerwus, trochę choleryk, towarzyski, ale wydaje mi się, że też ma jakiś lęk przed światem czy coś swego rodzaju. Poza tym bardzo kochany. Jak miałem 12 lat, to rodzice mieli się rozwodzić, co baaaaardzo mocno przeżyłem, ale pogodzili się i są razem do tej pory. Później starszy brat przeprowadził się do innego miasta na studia, co chyba też trochę negatywnie odbiło się na mnie. Paliłem kilka razy zioło, po którym miałem stany lękowe. A kompleksy to może bycie lekko szczupłym, BMI ponad 21, ale to wynika właśnie z tej nerwicy/depresji i takie błędne koło
  5. 19 lat. Nasiliło się to 1.5-2 lata temu. Wcześniej też miałem jakieś epizody depresyjne, ale generalnie czułem się OK i nie wpływało to w takim stopniu na moje życie jak teraz.
  6. Hejo, chciałbym się przywitać i prosić o poradę. Każdy poranek dla mnie to straszna udręka. Budzę się zmęczony i wyczerpany, dopiero po 1h-1.5h od momentu przebudzenia mogę wstać z łóżka. Czuję ucisk w głowie, przy poruszaniu nią coś mi pstryka, czuję też jakbym miał zatkane uszy oraz dochodzi straszne napięcie w okolicach karku. Jestem otępiony, nie potrafię myśleć, jakby ktoś wyłączył mi mózg :) Mówię wtedy szybko i niewyraźnie. Chodzące zombie. Mam wrażenie, że moje całe ciało się trzęsie. Nie odczuwam głodu, dopiero po kilku godzinach od przebudzenia jestem w stanie coś skonsumować, a i tak robię to na siłę. Prawie każda czynność sprawia mi mniejszy bądź większy lęk. Unikam ludzi, wydaję mi się, że jestem bardzo zakompleksiony, pomimo tego że jestem całkiem przystojnym chłopakiem. Z jednej strony unikam ludzi, ale z drugiej gdy już jestem wśród nich, to często żartuję, ironizuję itd. więc raczej nikt kto ze mną rozmawia nie domyśli się co tak naprawdę czuję. Pamiętam, gdy byłem bardzo młody miałem główne role w przedstawieniach, niczego się nie wstydziłem, a teraz przedstawienie prezentacji na kilkanaście osób sprawia mi bardzo duży lęk. Poza tym czuję czasami taką mega pustkę, bezsens. Pozdrawiam! PS. Wszystkie badania mam OK.
×