Skocz do zawartości
Nerwica.com

natalia20

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez natalia20

  1. Jakos sie wstydze isc do rodzinnego bedzie wypytywanie przez co sie stresuje, a a sama nie wiem... jeszcze psychiatra wsadzi mnie do psychiatryka i w ogole. Chce zeby ktos mi pomogl bo to jest bardzo meczace.

  2. Biore tylko ten kalms 3x dziennie po 3 tabletki tak jak w ulotce. A stres wywoluje u mnie doslownie wszystko. Nawet jak sie nie stresuje to przypominam sobie ten czas kiedy sie stresowalam i jak mi bylo zle i zarsz mi ten stres znowu wraca. Teraz stresuje sie doslownie wszystkim, znowu sie naczytalam ze przez stres mozna zachorowac na miazdzyce, zawal serca a to jeszcze bardziej poteguje to wszystko. Zaczynam plakac i boje sie ze jutro juz mnie nie bedzie bo ile organizm moze wytrzymac tego stresu. Boli mnie w klatce ale to chyba nerwobole. Jeszcze gadam do chlopaka w nerwach ze lepiej jakby mnie uspili bo ja nie chce takiego zycia w ciaglym stresie i nerwach...

  3. Znowu wszystko wrocilo od 3 dni jest jakas masakra, zaczelam brac tabletki kalms i pic melise nie wiem co mam robic, wszystko mnie stresuje do niczego nie umiem podejsc normalnie po ludzku, mam dosyc nawet swieta mnie przestaly cieszyc... :(

  4. Dziękuję wszystkim za porady. Stres mnie opuścił z czego się ogromnie ciesze ;).

    Stwierdziłam, że muszę zmienić swój styl życia i troszkę zwolnić tępo.

    Staram się rzucić papierosy, i jak narazie udaje mi się już 5 dzień :). W końcu uwierzyłam, że mogę być silna i dam radę skończyć z nałogiem. :yeah::yeah:

  5. Nie, mieszkam z mamą. Bardziej się mijamy, ona długo pracuje. Mama nie wie, ze ja się tak stresuje, nie chce jej martwić... bardziej probuje przed nią poudawac ze jest wszystko okej.

  6. Moja codzienność jest dosyć monotonna...

    Wychodze z domu, wracam ze szkoły, w trakcie jedzenia obiadu czytam już notatki bo wiem ze jak nie zaczne to chyba skoncze rano.

    Póznym wieczorem odchodze od lekcji zaczynam się śpieszyć pakować, prasować mundurek do szkoły, żeby się chociaż trochę wyspać na następny dzień. Ogólnie jak juz jestem w szkole wśród znajomych to w miarę ustępuje mi ten stres, tak jakby o nim zapominam, zajmuje sobie głowę czymś innym. Najgorzej jest jak jestem sama, niedługo przerwa świąteczna dosyć długa bo 20 dni... Ciekawe jak to będzie :-| Wolne jest od tego żeby odpocząć a u mnie żeby się postresować :(

  7. Odczuwam tak silny stres ze dosłownie mnie paraliżuje. Zaczęło się to od powrotu do domu po kilku dniowym wyjezdzie. Przyjechałam i poczułam taka pustke i rozczarowanie, ze wszystko tak szybko sie skonczylo i czas znowu powrocic do szarej rzeczywistosci. Stres odczuwałam tak silny, że się rozchorowałam: bóle brzucha, wymioty.

    Wczoraj znowu się zaczęło. Miałam problemy z zaśnieciem, trochę popłakałam, brzuch mnie skręcał, 0 apetytu do dnia dzisiajszego. Ostatnio miałam szkolenie na temat stresu, nasłuchałam się trochę jakie mogą być skutki-choroby wywołane nadmiernym stresowaniem się, trochę myślę o tym i to też w jakiś sposób napędza tą sytuację. Najbardziej się boję że dostanę zawału serca w nocy...jakies takie glupie mysli mi przechodza. Wszystko dla mnie straciło sens... :(

  8. Szukam pomocy jak sobie poradzić z panicznym stresem. Tak naprawdę nawet nie wiem dlaczego się stresuje. Czuje w sobie taki niepokój.

    Ostatnio odbiło się to trochę na moim zdrowiu. Poradzicie coś? :-|

×