Rafał_młody
-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Rafał_młody
-
-
-
Rafał_młody, tu nie chodzi o charakter...bo nie wiesz jaki ja mam czy ta druga pani... Tu chodzi o kulture ktorej jak widac nie pisiafasz...no coz moze to wina tego ze jestes mlody...obys z wiekiem sie jej nauczyl. EOT
Heh brak mi słów, jestem jaki jestem od zawsze taki byłem i na zawsze pozostanę jeśli coś Ci się nie podoba, to już nie mój problem:)
-
-
Heh, co Ty kur*a pier#$*#@*? jesteś tak zabawna że aż mi łzy lecą haha tacy "fachowcy" jak ty? hah proszę Cię jesteś tak żałosna że szkoda mi na Ciebie czasu i zapewniam Cię że nie zamierzam nigdy więcej odpisywać na twoje durne wypociny ;*. Dodam tylko że w 100% pewien jestem że w porównaniu do mnie to Ty gó%* wiesz o ciężkim życiu i jedyne na co Cię stać to pisanie idiotycznych tekstów na prawie że pustym forum:), pozdrawiam Cię kochana i uświadom sobie w tej pustej główce że ktoś z przeżyciami jest wstanie bardziej pomóc niż jakiś psycholog z dupy wzięty lub taki fachowiec jak ty.
-
Trochę zamuliłem chodziło o psychiatrę, dlaczego nie ufam psychologom? padły by tu przekleństwa dlatego nie napisze dlaczego. Dana osoba uświadomiła mi coś bardzo ważnego, przez co w jakieś części mi to pomogło. Agusia nerwica a depresja to to samo? 4 lata nic nie robienia myśli samobójcze wychudzenie nazywasz bólem w klatce piersiowej, ciężkie oddychanie i inne problemy tego typu? To jest spora różnica.
-
Ogólnie nie ufam psychologom, więc było ciężko. To dzięki pewnej osobie którą poznałem przez internet, wyszedłem z tego. Pamiętam że rodzice siła zabrali mnie do psychologa, przepisywał mi tabletki, ale ja ich nie brałem. Jeśli chodzi o nerwicę to niedawno się o niej dowiedziałem, walczę z nią sam najgorsze są duszności i zmęczenie po wysiłku, chciałem biegać boksować ale jest zbyt ciężko, w nocy miałem bardzo ciężkie ataki duszności a czasem myślałem że się uduszę, do tego dochodzą drgawki na szczęście nie zdarzają się często. To wszystko:)
-
-
Ostatnio śniło mi się że mój pies zagryzł kogoś z mojej rodziny. Jak byłem mały, gdy miałem ok. 7 lat, śniło mi się dość często że sąsiadka wchodzi do mojego pokoju przez okno z siekierą i idzie mnie zabić ;D. To może coś weselszego, ah wyleciało mi z głowy xD może będę zapisywał aby nie zapomnieć?
-
Przestać istnieć i nawet nie wiedzieć o tym. Marzenie jak marzenie...
-
Mnie przy życiu nie trzyma nic, więc dlaczego wciąż żyje? Bo chyba Bóg tak chce...
-
Mnie wkurza wszystko i nic... czasem mam ochotę zabić a czasem zniknąć. Jestem nienormalny to wszystko
-
Witam.
w Witam
Opublikowano
Tu nie chodzi o to że mam problem, po prostu mam to w genach : ) czasem ludzie są spokojni a czasem tacy jak ja - mówią co myślą i nie dadzą sobie w kasze dmuchać :) u mnie to jest "rodzinne' więc naprawdę nie doszukuj się już żadnych problemów w moim życiu : P