Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żółwzzarogu

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Żółwzzarogu

  1. Jak miałem ok 24-25 lat-z 10 lat temu, to poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną do firmy produkcyjnej. Właścicielka stwierdziła, że oni potrzebują młodych ludzi, a ja jestem już za stary żeby mnie przyuczać do maszyn. Częściej jednak tą granicą jest 30 lat, pracodawcy twierdzą że młodsi szybciej "łapią". Jak zostałem przyjęty w inne miejsce przed trzydziestką to po czasie się dowiedziałem, że miałem szczęście nie przekraczając granicy wieku, bo wszystkie cv były od razu odrzucane jak ktoś był za stary. W marketach jest to samo. Dla ludzi w okolicach 50 i więcej nie ma roboty-przynajmniej w mojej okolicy, pracodawcy starają się odmładzać cały czas skład chyba że nie mają wyboru-brakuje jakiegoś specjalisty. Dlatego w jednym z marketów robi rzeźnik co wygląda na 70 kę. Po prostu za 1500-1600 zł na rękę żaden młody nie będzie w tym zawodzie pracował, a dziadek sobie do emerytury dorabia.
×