Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nostalka919

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Nostalka919

  1. A kontaktowałas się  juz z klinika  w tej sprawie?  Wiesz jak u nich  wygląda  procedura  poprawek?  Mój  chirurg  nie chciał  zrobić  poprawki,  powiedział  że  może  mi zaproponować  zastrzyk  z tłuszczu...  Co by jeszcze  bardziej  powiększyło  i tak juz duży  nos.  Co do odszkodowania  to musisz  poszukać  w internecie  osoby  które  przeszły  przez  tą  procedurę..  Słyszałam  że  jest to bardzo  długi  proces,  czysto  nie dający  żadnych  efektów.  Niestety  przed operacją  podpisujemy  wiele  papierów dzięki  którym  ciężko  ubiegać  się  o odszkodowanie :(

  2. Cześć.  Ja również  miałam  operacje  nosa i nie jestem  z niej zadowolona.  Jesteś  dopiero  miesiąc  po operacji,  poczekaj  jeszcze  minimum  3-4 i wtedy  zobaczysz  jak nos  wygląda.  Może  w twoim  przypadku  sie poprawi  na lepsze.  Przez  ten czas  nie oglądaj  się  obsesyjnie  w lustrze  i nie rób  zdjęć.  Staraj  sie mało  płakać ( sama miałam  z tym problem  przez co nos mi puchł jeszcze  bardziej) obecnej  sytuacji  na razie  nie  zmienisz  więc  nie  martw  się  na zapas.  Naprawdę  wiem  co czujesz i przeżywasz.  Może  uda ci się  zrobić  ostatecznie  zrobić  poprawkę  u tego samego lekarza (powinna być za darmo). 

  3. 12 godzin temu, carlosbueno napisał:

    Nie poddawaj się, wątpię żebyś był takim antytalentem jak ja, do tego wiecznie znerwicowanym. Pewnie jakbym miał więcej samozaparcia i nie był tak leniwy to bym to prawko zdał. 

     

    Ja w ogóle się jeździć nie nauczyłem, mimo że do 28 godzin jazd doszedłem, ale później ze strachu urwałem kontakt z tą szkoła jazdy i nawet do żadnych egzaminów nie doszedłem.    

    A przez te wszystkie godziny  miałeś  tylko jednego  instruktora  czy  się zmieniali?  

  4. 7 godzin temu, carlosbueno napisał:

    W moim wypadku to nie starczyło, zapisałem się, sama teoria jeszcze ok, ale jazdy mnie tak przerażały że nawet do ich końca nie dotrwałem i robiłem wszystko żeby się z tego wymigać i nawet to że opłaciłem kurs z góry nie pomogło. Od tego czasu a minęło 5 lat prawie nadal  mam wstręt choć prawko i auto by mi się przydało bo mieszkam na straszliwym zadupiu, no i żadna kobieta mnie nie zechce bez auta. 

    Kurcze to szkoda  że opłacenie  z góry  nie pomogło.  Ja prawie  zrezygnowałam po oblaniu  kilku  egzaminów  praktycznych. 

  5. W dniu 24.07.2020 o 22:19, Peter88 napisał:

    mnie już sama teoria przeraża. Aczkolwiek czuję, że jeżeli jakimś cudem zaliczę testy i przyjdzie mi znaleźć się na ruchliwej dwupasmówce to chyba po prostu podziękuje.

    Mi teoria  poszła  akurat  poszła  dobrze.. Gorzej było  z jazdą i ze zdaniem  egzaminu praktycznego, tak banalne  błędy  popełniłam, że aż wstyd się przyznać. 

  6. 4 godziny temu, Peter88 napisał:

    Chciałbym zrobić prawko ale się kuźwa boję

    Też  się  bałam..  10 lat zajęło  mi podejście  do kursu  ale ostatecznie  się  udało..  Najgorzej  jest podjąć decyzję  i się  zapisać.  Ja po pierwszych   jazdach chciałam  zrezygnować  ale szkoda  było  tracić  wpłacone  pieniądze.  

×