patrycha
-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez patrycha
-
-
Witajcie. Ja mam podobnie , ja w szpitalu leżałam prawie miesiąc - wykonano mi mmóstwo badań które wyszły super a ja czuje się jak wrak człowieka , mam dość , ale już zaczęłam psychoterapię więc mam nadzieję że to pomoże. Pozdrawiam Was!
-
Jeśli ktoś jest ze śląska i potrzebuje pomocy polecam ośrodki Feniksa www.nzozfeniks.pl - wprawdzie dopiero zaczynam terapie ale naprawde jest miło i profesjonalnie , wogóle fajnie. Na stronie jest pełne info o ich usługach - można iść od ręki płatnie , albo tak jak ja czekać na termin i bezpłatnie.
-
U mnie teraz nowe nie dochodzą , ale dochodziły , zanim bardziej się wkręcałam że coś mi jest robiło mi się tylko słabo przez chwilkę , teraz okropnie pocą mi się ręce , kręci w głowie , a słabo potrafi mi być przez pół dnia.Oczywiście w domu i w "bezpiecznych" miejscach objawów nie ma. Zmęczona tym jestem:( , ale pocieszam się że w czerwcu już jestem zapisana na psychoterapię więc może mi pomogą:)
-
Mnie się zaraz ręcę mokre robią jak podnoszę słuchawkę - ale normalnie to się z nich leje.Nienawidzę tego!!!
-
Cześć - ja jestem z okolic Będzina i jestem tu nowa. To kiedy organizujcie następne spotkanko?:) Pozdrawiam
-
Cześć wszystkim. Ja znerwicowana na maksa kobieta byłam z facetem wypocząć w góry na 5 dni - o dziwo wszystko było ok - żadnych omdleń , spoconych łap , i innych cholerstw - super - cieszyłam się jak nie wiem co - myślałam że zdrowieje - wróciłam do domu i dupa!!!!! Znowu ten lęk , spocone łapy , jakieś zawroty głowy no bo przecież we wtorek już kolokwium i System Eliminacji Studenta Jest Aktywny ( SESJA) więc moja nerwica znowu w akcji ! Szlag by to ..... chlip chlip - mam teraz faze że pewnie mam raka - matka już wytzrymać ze mną nie może , ja ze sobą też . No i był sobie weekend majowy ...ech.... Pozdrawiam Was ciepło!
[ Dodano: Nie Maj 07, 2006 6:17 pm ]
No ale czytałam tu też ochrzany że to forum jest pesymistyczne to dodam że optymistycznie nastawiam się do tego że jak uwalę tą sesje to do września jeszcze jest trochę czasu
-
Witajcie! Mam właściwie to samo - ja leżałam w szpitalu bo robiło mi się często słabo i robi do tej pory - to już 7 miesiąc W szpitalu zrobiono mi większość badań , oprócz tego zrobiłam wiele innych "sama" - tomografie , usg , eeg , ekg , ukg itd. Podejrzewano u mnie wade serca ale po konsultacji w Klinice Kardiologii w Katowicach wade wykluczono.Stwierdzono nerwice. Jestem już tak tym zmęczona że żyć mi się nie chce.Też jestem studentką.Narazie nie stać mnie na prywatnego psychiatrę , państwowo w poradni było żałośnie.Do psychologa nie pójdę bo żeby było śmieszniej sama to studiuję więc wiem że to akurat mnie nie pomoże.Koszmar!!!!
-
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie do grona!!! Teraz poszukuję psychiatry - przepraszam ale studiuje sama psychologie i wiem że akurat psycholog mi nie pomoże - liczę na psychiatrę . Buźka
-
Witam wszystkich!!! Tak po krótce ... mam 24 lata i tą koszmarną nerwicę - zaczęło się 7 miesięcy temu od lekkich i krótkich zasłabnięć - 2 miesiące przeleżałam w szpitalu gdzie po badaniach chyba na wszystko i wszystkiego okazało się że jestem zdrowa , a jednak chora. Mam dość serdecznie - teraz doszło silnie pocenie rąk , uczucie słabości , totalnej paniki że zaraz umrę i nikt mi nie pomoże , duszności i wogóle totalnego rozbicia. Nie jestem w stanie o niczym innym nie myśleć jak tylko o tym że pewnie zaraz zejde z tego świata , a najgorsze jest to że w domu ogólnie jest wszystko ok , ale jak tylko wejde do autobusu , na uczelnie , gdziekolwiek gdzie czuje że zaraz dostane ataku nerwicy następuje koniec świata - zaraz mam wrażenie że zemdleje. Faszerowano mnie oxzazepanem , afobamem , itp. a ja nadal zle się czuję.Pomocy!!!Pozdrawiam serdecznie!Patucha
[Katowice] Proszę o kontakt osób z okolic Katowic
w Miasta
Opublikowano
buuuuuuuu ja nie mogę być wtedy bo akurat jadę na egzamin do Wrocławia