Skocz do zawartości
Nerwica.com

seigi

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez seigi

  1. O kurcze, to sie nazywa ukoronowanie dnia. Dobrze że nic się wam nie stało.

    Ja też jestem zadowolona że sie z Wami spotkałam. do następnego razu. A i do zobaczyska w Botaniku na Magnoliach, bądź na Gotyk - Party w któryś weekendzik. Sbb88 popytam wśród znajomych o wokal dla Was dobrym pomysłem są też ogłoszenia w sklepach muzycznych typu Hołdys

    (przy Marszałkowskiej) lub w szkołach muzycznych na wydziałach wokalu, trzymam kciuki i powodzenia. A i mam zapytanie czy ty się dobrze znasz na wywoływaniu zdjęć tz fotografii amatorskiej artystycznej i moze potrzebujesz ucznia :mrgreen:. Fajnie było was poznać Czarna Zebero, Sbb88, Pracowniku.

  2. Ja w pełni popieram opinię Magdalenka81 Po pierwsze skoro Ci zależy na chłopaku to teraz tylko trzeba się troszkę przełamać i zaufać uff uff drugiemu człowiekowi, właściwie byłaś pogodzona z byciem samą więc nie masz nic do stracenia a całkiem dużo do zyskania. Z tego co piszesz to chłopczyk jest raczej wrażliwy więc wszystko ma szansę sie ułożyć. Opowiem fragmencik mojego życia. Moją miłość poznałam ładnych parę lat temu, był mój sąsiad z ulicy, więc komunikację mieliśmy ułatwioną. Właśnie wtedy miałam drugą, bardzo długo trwającą falę ataków nerwicowych. Dosyć szybko poinformowałam mojego chłopaka o moich stanach chyba już po miesiącu znajomości i co, nie uciekł, a zaprosił mnie na rejs po polskich jeziorach, zabrał na wakacje z rodzicami i wszystko było dobrze. Szczerze powiedziawszy w moim przypadku znacznie trudniej jest wspólnie budować niż zaczynać. Wnioski bo może nie widać ich na pierwszy rzut oka :smile: , zawsze warto zaczynać a właściwie kontynuować swoją drogę i nie koniecznie samotnie...

  3. Ok może być Gęś. A jaki dajemy sobie margines na ewentualne spóźnienie bądź zmianę planów wieczornych zanim ruszymy w Pole lub może ustalmy dla zapóżnionych docelową lokalizację nie wiem co tam teraz fajnego jest ale może Merlin bądź Tola bądź Lolek czy tam inny lokal nowszej generacji :smile: ? Sebastian Z Dobrej do na Pala jest już tylko rzut berecikiem. Na Polach kula co prawda nie hula :D ale my jak najbardziej możemy tak więc dołączaj !

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:29 am ]

    a w ogóle to co z resztą forumowiczów neina scrat sbb88 ewene itd wyleczyło ich nagle czy co :?::!:

  4. friida mi osobiście to się zdaje że się zakochałaś :D i te lęki to jest fizjologiczna reakcja organizmu jaka pojawia się przy zakochaniu, a że my nerwuski tak bardzo wrażliwi jesteśmy na swoim punkcie to z lękami różnie bywa. Być może te lęki to reakcja obronna organizmu jak sama wspominałaś nie byłaś w związki i organizm może się zdziwił że zaburza mu się święty spokój, a my nerwuski jesteśmy bardzo wrażliwe na zmiany. Uszy do góry trzymam za was kciuki

  5. Spotkanie może być przyjemną sprawą. Co do miejsca, to osobiście nie przepadam za samym Centrum. Może Pola Mokotowskie, dużo knajpek i park w jednym. Zaś co do dnia, to z taką częstotliwością odwiedzin tego forum to proponuję termin na Maj :D . Wtedy może wszyscy chętni się porozumieją.

    Chociaż nie, bo wcześniej kroi się okazja, urodziny jednego z współforumowiczów wszystkiego najlepszego pracownik, może będzie to pretekst ułatwiający spotkanie.

     

    Zaś co się tyczy "poznawania osoby" SebastianieWaWa to to się nazywa samotność a nie depresja :D

     

    nierzeczywista tu nikt od Ciebie niczego nie oczekuje to forum nerwusków.

    Takie stany jak Ty miało wielu z forumowiczów więc nie są nam obce. Szczerze współczuję bo rozumiem jak jest Ci teraz ciężko ten etap jest bardzo trudny do pokonania, dobrze że jest ta garstka która może cię wesprzeć osobiście, ale z własnego doświadczenia wiem że koniecznością jest chęć pomocy samemu sobie i przełamywanie leku no i pomoc dobrego specjalisty. Trzymam kciuki i powodzenia, po każdym deszczu wychodzi słońce :smile:

  6. Doskonale rozumiem ale wieżę że dla każdego z nas jest lekarstwo i to w nas samych trzeba skorzystać z pomocy bliskich, psychologów, psychiatrów, Boga i próbować je odkryć. Kiedyś się bałam że nerwica mnie wykończy a teraz zdaję sobie sprawę że nerwica to jest część mnie z którą MUSZĘ dać sobie radę. Nie wiem w jakim stopniu choroba wykreśla Cię z życia bo u mnie są okresy kompletnego paraliżu, gdzie boję wychodzić się z domu ale nie chcę się poddać i obiecuję sobie że kiedyś odnajdę się i wygram.

  7. Witam

    Dawno nie zaglądałam a tu widzę na forum wiosna kwitnie spacerki, piffko, umawianki ( może się troszeczkę zagalopowałam :smile: ) Mam zapytanko do dłużej niedomagających czy Wy też obserwujecie że wraz z porą roku objawy nasilają się bądź zmniejszają. Dla mnie najgorszym okresem jest przesilenie wiosenne na szczęście już powoli mija i mam nadzieję że wraz z nim moje małe demoniki. A co do spotkania to na najbliższy tydzień pasuje mi chyba wszystko za wyjątkiem weekendu.

  8. Właśnie wczoraj miałam ciężki dzień skusiłam się na psychotropy Asentrę, ale nic z tego nie chcę więcej (kiedyś brałam i było mi lepiej), więc wczoraj i dziś miałam do niczego.

    I zaczyna się to, co zawsze, czyli uciekanie.

    Ale nic, muszę się jakoś pozbierać, bo z mojej pracy wyjdzie to, co zawsze, czyli piękna dorodna lipa.

    Co zaś się tyczy medytacji to tak za bardzo nie jestem zorientowana tylko mój mądry psychoś polecał jako dobrą metodę na wyciszenie, skupienie. Przy najbliższej wizycie wyciągnę coś więcej.

  9. Witam Was nerwuski.

    To spotkanie musiało być bardzo relaksujące skoro uleciało z pamięci :lol: A godzinka jakaś stała już jest ?

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:07 am ]

    A w ogóle to może ktoś chciał by zapisać się na medytację, bo mi samej trudno się zdopingować (proponuję okolice śródmieścia)

×