Jestem facetem, mam 28 lat. Wychowałem się bez rodziców, w domu dziecka. Nigdy nawet nie próbowałem być w związku z kobietą w moim wieku. Pragnę czegoś innego. Tak bardzo pragnę zacząć znajomość z jakąś starszą samotną panią, która pokochałaby mnie jak własne dziecko, która by się do mnie przytuliła. Pragnę być jej dzieckiem, pragnę jej matczynej miłości, i sam pragnę pokochać ją jak własną matkę. Pragnę spędzać z nią każdą wolną chwilę. Nie było by chyba w tym nic złego, gdyby nie fakt że nie pragnę innej miłości. Nie pragnę miłości romantycznej do kobiety w moim wieku. Sądzę, że jest ze mną coś nie tak. Wyszukałem w internecie, że mogę być chory na przypadłość zwaną - zespołem niezaspokojenia emocjonalnego. W skrócie: mój rozwój emocjonalny zatrzymał się na poziomie 6-letniego dziecka, ponieważ nigdy nie doświadczyłem miłości i czułości matki, których tak bardzo potrzebowałem.
hipokrates2012.wordpress.com/2013/12/09/konsekwencje-trudnego-dziecinstwa-niezaspokojenie-emocjonalne-dziecka-terapia/
Mimo wszystko, raczej nie udam się do psychoterapeuty. Moje pragnienie miłości matki jest silniejsze niż wszystko inne.